Indykpol AZS Olsztyn- GKS Katowice: beniaminek sprowadzony na ziemię

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Indykpol AZS Olsztyn nie pozostawił złudzeń beniaminkowi z Katowic i zwyciężył w sobotnim spotkaniu w trzech setach. MVP został wybrany Jan Hadrava.

Po raz pierwszy w sezonie olsztynianie mieli okazję ugościć ekipę przyjezdną w Hali Urania. W 2. kolejce ich rywalem był beniaminek, GKS Katowice.

Zespołem, który zaczął punktować w pierwszej partii drugiej kolejki był AZS, budując dwupunktową przewagę. Do pierwszej przerwy, o którą poprosił trener przyjezdnych, Piotr Gruszka, zespołem dominującym okazał się być Olsztyn, który odskoczył na kilka punktów (12:8) Na pierwszy plan wysuwały się ataki Jana Hadravy i Wojciecha Włodarczyka po stronie ekipy z Warmii. Mimo mocnej zagrywki Gieksy, przewagę utrzymali podopieczni Andrei Gardiniego, którzy wygrali pierwszego seta z wynikiem 25:18.

Druga partia rozpoczęła się od mocnych zagrywek Hadravy. Podobnie jak w poprzednim secie egzamin zdawała wysoka skuteczność w ofensywie. Po chwili pałeczkę przejęli goście, którzy uruchomili atak z Karolem Butrynem na czele. Chwilowe prowadzenie GKS-u nie trwało długo, gdyż olsztynianie ponownie objęli prowadzenie (15:12).

AZS grał bezbłędnie w ataku, gdzie królował czeski siatkarz. Marco Falaschi wykazał się niezwykłą przebiegłością, kiwając kilkakrotnie i zdobywając punkty, lecz przeciwników to nie zdeprymowało i zakończyli seta do 21.

ZOBACZ WIDEO: Krychowiak o swoim stylu. "Czy poprawiam fryzurę w przerwie? Nie mogę odpowiedzieć"

Po 10-minutowej przerwie wynik otworzyli gospodarze. Wymiana zdań spowodowała, że obie drużyny grały punkt za punkt, a gra w ataku po obu stronach siatki godna podziwu. W połowie trzeciego seta olsztynianie ponownie wyszli na prowadzenie z 6-punktową przewagą, duża była w tym zasługa Włodarczyka.

Po stronie AZS ciężko było nie zauważyć świetnej atmosfery między zawodnikami. Gospodarze rozkręcili się na dobre, byli nie do zatrzymania we wszystkich elementach. Pod koniec uruchomili zagrywkę i pewnie zwyciężyli w trzecim secie do 12.
[event_poll=70638]

Indykpol AZS Olsztyn - GKS Katowice 3:0 (25:18, 25:21, 25:12)

AZS: Hadrava, Pliński, Zniszczoł, Woicki, Buchowski, Włodarczyk, Żurek (libero) oraz Boswinkel, Makowski.

GKS: Falaschi, Krulicki, Błoński, Kapelus, Kalembka, Butryn, Mariański (libero) oraz Sobański, Van Walle, Pietraszko, Fijałek.

MVP: Hadrava (AZS).

Komentarze (1)
avatar
Andrzej Pawelec
9.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
rozszerzenie tej ligi, podczas gdy tak naprawdę 6-8 się w niej liczy to jakieś nieporozumienie, zamiast zrobić tak jak kiedyś 8-10 zespołów i rozszerzyć do normalności playoff zrobiono kabaret Czytaj całość