Przed meczem sztab trenerski Biełogoria Biełgorod i siatkarze zapowiadali, że zrobią wszystko co w ich mocy, aby wygrać 65. pojedynek w historii spotkań między klubami. Początek nie zapowiadał jednak innego scenariusza niż łatwe zwycięstwo Zenitu Kazań, który bez żadnych problemów wygrał pierwszą partię 25 do 19.
Na szczęście dla kibiców w drugim secie zaczęły się emocje, a kibice w Kazaniu w końcu mogli zobaczył niezłe sportowe widowisko. Siatkarze Biełogoria świetnie grali w obronie i zupełnie wyłączyli z gry Matthew Andersona i Maksima Michajłowa. Tylko Wilfredo Leon potrafił zakończyć skutecznym atakiem akcje w ofensywie. Duża w tym "zasługa" Aleksandra Butko. Jego wystawy pozostawiały wiele do życzenia i nie potrafił naprawić błędów kolegów w przyjęciu. Biełogorie wygrało seta 25 do 21 i zanosiło się na ciekawe widowisko.
Niestety, tak było jedynie do połowy 3 seta. Kiedy wynik zbliżał się do 20 punktu, gracze z Kazania mieli już wypracowaną trzypunktową przewagę i stało się jasne, że szanse na wyrównaną końcówkę w tym secie się skończyły. Zenit wygrał pewnie 25 do 20.
Czwarta partia to był już mecz do jednej bramki. Zenit zdobył szybko przewagę dzięki świetnej grze w polu serwisowym, a kiedy na tablicy pojawił się wynik 17 do 9 dla gospodarzy gracze z Biełgorodu przestali wierzyć, że są w stanie doprowadzić do piątego seta. Czwarta partia zakończyła się wynikiem 25 do 17, a cały mecz wynikiem 3:1 dla zespołu Władimira Alekno. Była to siódma kolejna wygrana Zenitu z Biełogoriem.
ZOBACZ WIDEO Legia bez Mioduskiego? Wycofał się z bieżącej działalności (Źródło: TVP S.A.)
Najlepszym zawodnikiem meczu bezdyskusyjnie było Leon. Zdobył 22 punkty i jako jedyny radził sobie dobrze w ofensywie. Słabo zagrał Anderson, często nieskutecznie kiwał i nie potrafił utrzymać przyjęcia. Na plus wypadł jedynie w grze na siatce: zaliczył aż pięć punktowych bloków.
Świetną dyspozycję serwisową utrzymuje Michajłow. W meczu z Biełogoriem zdobył aż 6 asów. Niewiele dobrego po tym spotkaniu można powiedzieć o grze Aleksandra Butko, choć nie miał łatwego zadania, bo często biegał po boisku po niedokładnym przyjęciu kolegów.
Tradycyjnie już w tym sezonie najlepszy w swoim zespole był Dmitrij Muserski. Tym razem jednak nie miał okazji atakować tak często, jak zwykle i zdobył, jak na niego, jedynie 11 punktów.
Mecz Biełogoria z Zenitem jako jedyny w ramach 4. kolejki Superligi rozegrany został w środę ze względu na udział mistrza Rosji w Klubowych Mistrzostw Świata siatkarzy. Pozostałe spotkania zaplanowano na 16 i 17 października.
4. kolejka Superligi
Zenit Kazań - Biełogorie Biełgorod 3:1
Zenit: Anderson (12), Leon (22), Michajłow (16), Butko (3), Wolwicz (11), Aszczew (1), Wierbow (libero), Siwożelez, Gucaljuk (3), Kobzar
Biełogorie: Muserskij (11), Tietiuchin (8), Żigałow (2), Smoljar (11), Poroszyn (3), Chtiej (9), Martyniuk (libero), Jereszczenko (1), Bagriej, Fomienko