Polski Cukier Muszynianka Enea - Legionovia: zdrowie atutem legionowianek?

WP SportoweFakty / Justyna Serafin
WP SportoweFakty / Justyna Serafin

Mimo rozmaitych przeciwności siatkarki Polskiego Cukru Muszynianki Enea pragną odnieść drugie zwycięstwo w sezonie. Plany te w sobotę spróbuje popsuć im Legionovia Legionowo.

Choć faworytem tego spotkania wydają się gospodynie, po tym, co ekipa spod Warszawy zaprezentowała w miniony wtorek podczas starcia z Budowlanymi w Łodzi, nie należy spodziewać się jednostronnego pojedynku.

- Legionovia to dobry, młody i bardzo waleczny zespół. Musimy wyjść w pełni skoncentrowani i wykonać swoją pracę najlepiej jak potrafimy - zapowiedział trener muszynianek, Bogdan Serwiński.

Jednak martwić go mogą z pewnością powiększające się braki kadrowe w jego drużynie. Do wyłączonej z gry Anny Grejman w poprzednią sobotę dołączyła Małgorzata Lis. Środkowa ekipy znad Popradu podczas meczu z Pałacem Bydgoszcz (3:1) doznała kontuzji kolana. Według wstępnych diagnoz będzie pauzować przynajmniej przez cztery miesiące. W praktyce oznacza to dla niej koniec sezonu.

- To na pewno duże osłabienie, już kolejne w tym sezonie. W następnych meczach podstawową środkową będzie Justyna Sosnowska, która jest przygotowana do gry. Jestem przekonany, że poradzi sobie doskonale, co zaprezentowała już w pierwszym meczu sezonu - stwierdził Serwiński.

Większych kłopotów zdrowotnych nie ma w drużynie Legionovii. Jedynie Klaudia Grzelak jest jeszcze nieco oszczędzana, bo dochodzi do siebie po przemęczeniowym złamaniu kości piszczelowej. Wszystkie pozostałe siatkarki są w pełni gotowe do gry.

W pierwszej serii spotkań Novianki uległy Budowlanym 1:3, ale napędziły łodziankom sporo strachu. Premierową odsłonę wygrały do 20, a zaczęły ją od prowadzenia 7:0. Miały też szansę na wygranie trzeciego seta, w którym wygrywały już 17:10, ale straciły całą przewagę i ostatecznie wyjechały z Atlas Areny bez punktu do tabeli. Trener Robert Strzałkowski po ostatnim gwizdku czuł niedosyt, a wtorkową porażkę nazwał "frajerską".

- Co wynika z tego, że po meczu wielu znawców siatkówki i miejscowi działacze oraz kibice mówili, że mamy fajny zespół i dobrze zagraliśmy? Nic. Przegraliśmy. Muszyna? Kolejny mecz wyjazdowy i na pewno nie łatwiejszy - przyznał szkoleniowiec Legionovii.

Sobotni mecz może mieć szczególny wymiar dla Aleksandry Wójcik. Przyjmująca Polskiego Cukru Muszynianki Enea przez trzy ostatnie sezony broniła barw klubu z Legionowa. Tym razem jednak będzie musiała zrobić wszystko, by utrudnić zdobywanie punktów ekipie z Mazowsza.

Polski Cukier Muszynianka Enea Muszyna - Legionovia Legionowo / sobota, 22.10.2016 r., godz. 17:00
ZOBACZ WIDEO Polacy ustanowią rekord. Tak wysoko w rankingu FIFA jeszcze nie byliśmy!

[color=black]

[/color]

Komentarze (0)