Bartosz Kurek w pierwszym składzie PGE Skry Bełchatów!

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Lotos Trefl Gdańsk /
Materiały prasowe / Lotos Trefl Gdańsk /
zdjęcie autora artykułu

W wyjściowym składzie PGE Skry Bełchatów na czwartkowy mecz z Espadonem Szczecin znalazł się Bartosz Kurek. Doświadczony atakujący po kilkunastu dniach od zerwania umowy z JT Thunders i wydaniu oświadczenia o problemach osobistych, wrócił do gry.

Bartosz Kurek na początku października wydał oficjalne oświadczenie, w którym informował o okolicznościach rozwiązania umowy z JT Thunders. "Zmęczenie skumulowane przez wiele lat ciągłego grania zaowocowało ogólnym narastającym osłabieniem organizmu i wypaleniem mentalnym w efekcie czego straciłem coś, co zawsze mną kierowało, czyli pasję i chęć do grania. Doszedłem do takiego momentu, w którym stwierdziłem, że zdrowie i wizja długoletniej kariery jest ważniejsza niż nawet największy kontrakt" - pisał atakujący reprezentacji Polski.

Kilka dni później, zaraz po zwycięstwie PGE Skry nad ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, prezes bełchatowian przyznał, że jego klub zakontraktował Kurka i pomoże mu w odbudowie formy fizycznej i psychicznej. 28-letni reprezentant Polski znalazł się w składzie na mecz ligowy z Asseco Resovią Rzeszów, ale w miniony weekend nie pojawił się na parkiecie nawet na moment, choć uczestniczył aktywnie w rozgrywce.

W czwartek, w starciu z Espadonem Szczecin, w ramach 4. kolejki ekstraklasy, Kurek znalazł się już jednak w wyjściowym składzie żółto-czarnych. Beniaminek PlusLigi nie przestraszył się jego obecności na boisku i wygrał cztery pierwsze akcje, między innymi blokując utytułowanego przyjmującego. Czy urodzony w Wałbrzychu zawodnik wszystkie problemy ma już za sobą?

ZOBACZ WIDEO Radović: to nasz najlepszy mecz w LM

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy w kontekście problemów, o których publicznie informował Bartosz Kurek, zawodnik nie wrócił zbyt wcześnie do gry?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (7)
Wiesia K.
21.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Emocjonalnie to on jest Mały Bartuś Któremu Wszystko Wolno...- ktoś mu powinien pokazać ,że jednak nie.  
avatar
Łukasz Klebieko
20.10.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ze tez mu nie bylo glupio dzis wystapic, chociazby z powodu komentarzy kibicow, w tym kibicow samej Skry, ktore nie wierze ze do niego nie docieraja.  
mati13
20.10.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Sanatorium w Bełchatowie niezwykle skutecznym miejscem na tego typu objawy "wypalenia". Szybciej się Bartuś wyleczył niż nie jeden ekspert by się spodziewał.  
wiska
20.10.2016
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Dobrze,że nie dostał ataku paniki.  
avatar
jonny
20.10.2016
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Ma kłopoty pod sufitem.Całe szczęście że Japończycy pokojowo odpuścili.