Problemy finansowe w bułgarskiej lidze. Kluby nie mogą korzystać z wideoweryfikacji

WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa / Siatkówka
WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa / Siatkówka

Podczas meczu bułgarskiej Superligi pomiędzy klubami Dobrudża Dobricz - Pirin Razlog doszło do kontrowersyjnej decyzji sędziego. Sytuacja nie miałaby miejsca, gdyby liga posiadała dostęp do wideoweryfikacji.

Bułgarska Federacja dokonała zakupu systemu challenge, który przeszedł pomyślne testy podczas Superpucharu rozgrywanego 16 października. Jednak po zakończeniu meczu kluby zostały poinformowane, że challenge nie zostanie udostępniony w ligowych spotkaniach.

Powodem tej sytuacji są problemy finansowe. Korzystanie z wideoweryfikacji kosztuje między 700 a 1000 lewów (około 2 tysiące złotych) za mecz. Zarząd Nacjonałnej Wolejbołnej Ligi nie chce przeznaczyć swoich pieniędzy, w dodatku bezskutecznie próbowano przekonać kluby do pokrycia kosztów związanych z wykorzystaniem systemu weryfikacji. Dlatego Federacja rozpoczęła poszukiwania sponsorów, dzięki którym bułgarskie drużyny będą mogły kwestionować decyzje sędziów. Jeśli nie znajdą się chętni do finansowego wsparcia ligi, zakupiony za 20 tysięcy euro system challenge nie zostanie użyty przynajmniej do fazy play-off.

ZOBACZ WIDEO Godlewski: Wojciechowski nawet nie śnił, że Boniek wygra w takich rozmiarach (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Komentarze (1)
volleyfan
28.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Autorka artykułu twierdzi, że brak challengu jest spowodowany problemami finansowymi w lidze. To może czas na artykuł o Orlen Lidze, gdzie również nie ma challengu?