Cuprum Lubin - Espadon Szczecin: Miedziowi bezlitośni wobec beniaminka

Zimny prysznic spotkał drużynę Espadonu Szczecin w ramach 6. kolejki PlusLigi. Beniaminek odebrał srogą lekcję od Cuprum Lubin, które po raz kolejny wygrało na swoim parkiecie w stosunku 3:0.

Mecz otworzył Keith Pupart dwoma skutecznymi atakami z lewej strony oraz blokiem na Bartłomieju Kluthcie. Jeszcze przed meczem wiadomo było, że szczecinianie nie przyjechali do Lubina w roli faworyta, ale początek pierwszego seta był dla nich bolesny, ponieważ nie potrafili zatrzymać gospodarzy ani ze środka, ani ze skrzydeł i tablica wyników wskazywała 13:6 dla Cuprum. Ivan Borovnjak, który dwa sezony temu reprezentował miedziowe barwy, próbował swoich sił, jednak ponownie w świetną dyspozycję prezentował duet Robert Täht i Łukasz Kaczmarek, bezlitośnie punktując rywali. Wynik na 25:14 ustalił ten drugi efektownym zbicie z prawej strony.

Dużo lepiej wyglądała gra Espadonu po przerwie. Walka punkt za punkt i pozbycie się oporów przed mocniejszym uderzeniami sprawiły, że goście wyszli na trzypunktowe prowadzenie 8:5. Duży w tym udział Marcina Wiki, który wziął na siebie odpowiedzialność w ataku i na zagrywce. Szybko jednak Miedziowi powrócili na właściwe tory i doprowadzili do remisu po 16. Swoją skuteczność poprawił również Kluth, który punktując najpierw w prawego, a potem z lewego skrzydła ponownie dał przewagę gościom. Wyrównana końcówka padła łupem gospodarzy po perfekcyjnym zbiciu ze środka Piotr Haina oraz podwójnym bloku z udziałem Grzegorza Łomacza na Borovnjaku. Ostatnią piłkę w antenkę posłał Bartosz Cedzyński i wyglądało na to, że jego drużynę czeka kolejna porażka.

Trzecia odsłona spotkania to dominacja Cuprum od pierwszego gwizdka. Podopieczni Gheorghe Cretu postanowili od początku postawić gościom z Pomorza Zachodniego trudne warunki. Łukasz Kaczmarek atakował swobodnie obijając blok rywali i przewaga lubinian wynosiła 12:6. Chwilę później zapunktował również z zagrywki, z drugiej strony z piątej strefy trafił Maciej Zajder, ale seria Malinowskiego w polu serwisowym doprowadziła do wyniku 18:9. Trener Cretu zdecydował się na wprowadzenie również Adama Michalskiego, który po chwili zaliczył punktowy blok. Zupełnie niewidoczni szczecinianie byli bezradni wobec rozpędzonych Miedziowych.

Gdy już wydawało się, że mecz jest zakończony, okazało się, że doszło do pomyłek w protokole i sędziowie wraz z komisarzem zdecydowali o powtórzeniu końcówki trzeciego seta od stanu 20:10 dla Lubina. Zawodnicy obydwu drużyn postanowili pokazać arbitrom, co sądzą o takich błędach i bardzo długo przebijali między sobą piłki nie kończąc ataków. Kibice, którzy pozostali na trybunach, głośno dopingowali obie ekipy. Powtórzony set zakończył się wynikiem 25:14 dla Cuprum.
[event_poll=70669]

Cuprum Lubin - Espadon Szczecin 3:0 (25:14, 25:23, 25:14)

Cuprum: Kaczmarek, Pupart, Boehme, Taht, Hain, Łomacz, Rusek (libero) oraz Malinowski, Michalski.

Espadon: Gałązka, Kluth, Borovnjak, Zajder, Sladecek, Wika, Mihułka (libero) oraz Cedzyński, Zajder, Miluszew, Ruciak.

MVP: Piotr Hain (Cuprum).

FORMULA 1 GRAN PREMIO DE MEXICO 2016 NA ŻYWO w Eleven Sports! Oglądaj treningi, kwalifikacje i wyścig od 28 do 30 października na elevensports.pl lub u największych operatorów – takich jak Cyfrowy Polsat, nc+, UPC, Vectra, Multimedia, INEA czy TOYA.

ZOBACZ WIDEO Godlewski: Wojciechowski nawet nie śnił, że Boniek wygra w takich rozmiarach (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: