Radosław Rybak: Nie sposób nie myśleć o pieniądzach

J.W. Construction Osram AZS Politechnika Warszawska jest jedyną w stolicy drużyną w siatkarskiej ekstraklasie. Mimo to sytuacja zespołu jest nienajlepsza. Pieniędzy w kasie nie przybywa, a problemy finansowe nie pomagają siatkarzom spokojnie przygotowywać się do fazy play-off, w której zmierzą się z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.

Anna Dmochowska
Anna Dmochowska

- Pani prezes zapewnia nas, że nie ma powodów do niepokoju, ale prawda jest taka, że nie sposób nie myśleć o pieniądzach. To nasza praca, a zaległości finansowe wcale nie pomagają nam w grze. To frustrujące - komentuje sytuację na łamach dziennika Polska The Times Radosław Rybak, kapitan stołecznego AZS-u.

- Nie jest wcale tak, jak wszyscy mówią. To media rozdmuchują całą sprawę. Klub jest w stu procentach wypłacalny. Wszyscy siatkarze dostaną to, co mają zagwarantowane w kontraktach - broni się prezes klubu, Jolanta Dolecka. - Pieniądze będą za 2-3 dni. Nasze opóźnienie związane jest z tym, że sami nie dostaliśmy na czas pieniędzy od sponsorów. Wszystko jest jednak pod kontrolą - dodaje.

Mimo niepewnej sytuacji finansowej siatkarze AZS-u powinni skupić się teraz na przygotowaniach do meczów z ZAKSĄ. - Staramy się, pracujemy, ale nie jest łatwo. Wciąż nie rozumiem, czemu w takim mieście jak Warszawa nie można znaleźć sponsora - mówi Rybak.

- Rozmawiałam już z kilkoma firmami, ale wciąż bez rezultatu. Jest tak samo, jak było. Walczę, ale głową muru nie przebiję - kończy prezes Dolecka.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×