Pechowy mecz Anny Werblińskiej w Rzeszowie. Kontuzja przyjmującej

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko

W 4. kolejce OrlenLigi Chemik Police na wyjeździe mierzył się z Developresem SkyRes Rzeszów. Mistrzynie Polski wygrały 3:2, a Anna Werblińska pomogła koleżankom jedynie w pierwszym secie, gdyż doznała urazu wykluczającego ją z dalszej gry.

Po raz pierwszy w historii rywalizacji Chemika Police z Developres SkyRes Rzeszów, mistrzynie Polski straciły punkt w ligowej tabeli. W 4. kolejce Orlen Ligi niewiele brakowało do sensacji bowiem spotkanie w hali Podpromie zakończyło się, ale dopiero w tie-breaku wynikiem 3:2 dla faworytek z Polic.

Anna Werblińska - przyjmująca Chemika, nie będzie wspominała meczu w Rzeszowie najlepiej. Gdy w pierwszym secie podopieczne Jakuba Głuszaka odrobiły siedmiopunktową stratę i złapały kontakt z rzeszowiankami, przy stanie 20:21 Anna Werblińska opadając po ataku na lewym skrzydle niefortunnie postawiła stopę i w efekcie doznała urazu stawu skokowego.

Po tej sytuacji, przyjmująca z Polic została zniesiona z placu boju i już nie wróciła na boisko. Jej miejsce zajęła Jelena Blagojević.

- Nie mamy jeszcze żadnych informacji na chwilę obecną. Teraz musimy udać się do szpitala, gdzie dopiero wszystko się okaże i zobaczymy powagę urazu. Kontuzja dotyczy stawu skokowego - mówił chwilę po spotkaniu trener Chemika, Jakub Głuszak.

Najbliższy mecz obrończynie krajowego tytułu rozegrają z KSZO Ostrowiec SA w niedziele 13 listopada o godzinie 17. Na chwilę obecną występ Anny Werblińskiej stoi pod znakiem zapytania.

ZOBACZ WIDEO Spotkanie przyjaciół w NBA. Howard zmobilizował Gortata (Źródło: TVP S.A.)

{"id":"","title":""}

Komentarze (3)
franek130
7.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pani Anno proszę w tej chwili przeprosić kibiców i prędziutko zdrowa wracać na boisko!
Anka to podstawa dla Chemika, mam nadzieję, że ten uraz to nic poważnego. I może jednak warto pomyśleć o
Czytaj całość
avatar
baleron
7.11.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Oby szybko wróciła do gry. W tym pierwszym secie grała bardzo dobrze, były skuteczne strzały z lewego i chyba ze dwa bloki Ania sprzedała. Jest bezcenna dla drużyny. 
ferdynand
6.11.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ania... zdrowiej szybko! ...