Zwykle ligowy weekend w siatkówce oznacza jedną kolejkę spotkań, ale w Kraju Kwitnącej Wiśni rozgrywa się wtedy dwa zestawy gier, sobotni i niedzielny. Co zrozumiałe, takie natężenie gier odbić się na kondycji ekip rozgrywających długie i wymagające mecze. To właśnie spotkało broniące tytułu mistrza japońskiej ekstraklasy Hisamitsu Springs, które w pierwszym spotkaniu pokonało JT Marvelous mimo odrobienia przez rywala przewagi dwóch setów, by dzień później doprowadzić do piątego seta mimo przewagi Okayama Seagulls... i przegrać.
W pierwszej z wymienionych gier Maja Tokarska wyróżniała się zdecydowanie w bloku. W tym elemencie zdobyła 6 punktów, natomiast widać, że Polka wciąż szuka porozumienia z rozgrywającą, dlatego jej skuteczność w ataku nie jest powalająca. Przeciwko JT Marvelous nasza rodaczka skończyła 7 z 17 akcji (42 proc. skuteczności), a w meczu z Okayama Seagulls punktowała tylko w co trzecim uderzeniu (6/18). Ponadto w przegranym spotkaniu Tokarska blokowała przeciwniczki tylko dwa razy.
Za tydzień polska zawodniczka sprawdzi się w walce z drużynami Toray Arrows i NEC Red Rockets.
Hisamitsu Springs - JT Marvelous 3:2 (25:15, 25:17, 22:25, 22:25, 15:10)
Hisamitsu Springs - Okayama Seagulls 2:3 (20:25, 17:25, 25:22, 25:20, 10:15)
ZOBACZ WIDEO "PZPS dopuścił się grzechu zaniechania w sprawie Leona" (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}