Marcin Komenda: Jest mi głupio, bo zawiedliśmy kibiców

WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa
WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa

- Ciężko powiedzieć z czego to wynika. Trzeba to przejrzeć i mamy nadzieję, że wykluczymy to na następny mecz - mówił o prostych błędach, których nie brakowało w meczu z ONICO AZS-em (1:3) Marcin Komenda z Effectora.

- Zagraliśmy tak jak mogliśmy. Szkoda strasznie, bo może gdybyśmy wygrali tego drugiego seta, ten mecz potoczyłby się zupełnie inaczej. Nie wykorzystaliśmy swoich szans. Jest mi głupio bo zawiedliśmy kibiców. Naprawdę nie było tak, że Warszawa nas zdominowała tylko w tym trzecim-czwartym secie walczyliśmy jak równy z równym i szkoda, że się nie udało. Pozytywem jest to, że walczymy i tego nam nie można odmówić - powiedział portalowi WP SportoweFakty niepocieszony Marcin Komenda.

Siatkarze z Kielc ryzykowali zagrywką, lecz to co zyskali dzięki mocniejszemu serwisowi tracili przez proste błędy. - Ciężko powiedzieć z czego to wynika. Trzeba to przejrzeć i mamy nadzieję, że wykluczymy to na następny mecz.

Już w środę kolejnym rywalem Effectora będzie MKS Będzin. Trener Dariusz Daszkiewicz wolałby, aby to spotkanie zostało rozegrane w innym terminie. A jakie jest zdanie rozgrywającego kielczan? - To zależy od indywidualnych preferencji zawodnika. Ja osobiście cieszę się, że gramy często, bo mecze to jednak kwintesencja tego wszystkiego. A czy to jest dobre, to ciężko stwierdzić. Na pewno będziemy chcieli wygrać, Będzin jest w naszym zasięgu i zrobimy wszystko, żeby pokazać, że potrafimy grać dobrze w siatkówkę - stwierdził.

Pojedynek zostanie rozegrany w hali Pod Basztami w Chęcinach, a więc należy się spodziewać wysokiej frekwencji. - Na pewno będzie coś koło kompletu publiczności, postaramy się nie zawieść kibiców. Musimy zagrać swoją grę, jeśli tak będzie to ten mecz może fajnie wyglądać. Musimy się skoncentrować, żeby ten pierwszy set nie był taki przespany, jak w tym meczu.

ZOBACZ WIDEO Ireneusz Mazur: Nigdy nie ma dobrego czasu na zmianę trenera

Komentarze (0)