Liga szwajcarska: zespół Jakuba Radomskiego nie do zatrzymania

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko

Trzecią wygraną z rzędu odniósł w miniony weekend zespół Jakuba Radomskiego. Biogas Volley Nafels pokonał 3:1 Volley Schonenwerd i awansował w tabeli.

Siatkarze Biogas Volley Nafels w sobotni wieczór pokonali dotychczasowego wicelidera po bardzo zaciętym spotkaniu. Był to zresztą chyba najlepszy mecz drużyny prowadzonej przez  Dalibora Polaka. Dobre spotkanie zagrał Jakub Radomski, który był drugim najlepiej punktującym zawodnikiem w swojej drużynie. W sumie zapisał na koncie 17 punktów, z czego 13 atakiem przy skuteczności w tym elemencie wynoszącej 41 proc.

Polak był bardzo zapracowany w przyjęciu, bowiem przyjmował aż 44 razy. Nie popełnił przy tym żadnego błędu, 64 proc. piłek przyjął pozytywnie, ale tylko 16 proc. perfekcyjnie. Dołożył do tego trzy punktowe bloki oraz asa.

Dzięki tej wygranej Biogas Volley Nafels awansował z piątego na czwarte miejsce w tabeli. Jakub Radomski i koledzy nie będą mieli zbyt dużo czasu na odpoczynek. Już w najbliższy wtorek wylatują do Lizbony, gdzie w środę rozegrają z miejscową Benficą pierwszy mecz w tegorocznej edycji Pucharu Challenge.

Wyniki 8. kolejki ligi szwajcarskiej:

Chenois Geneve Volleyball - Volley Amrisvil 2:3 (25:20, 14:25, 17:25, 25:23, 19:21)
VBC Einsiedeln - Volley Top Luzern 0:3 (23:25, 18:25, 16:25)
Lausanne UC - Burgerstein Vitamine Volley Jona 3:1 (22:25, 31:29, 25:22, 25:22)
Biogas Volley Nafels - Volley Schonenwerd 3:1 (22:25, 25:23, 25:23, 25:21)
Lausanne UC – Volley Top Luzern 3:0 (25:16, 27:25, 25:15)

Tabela po 8. kolejce ligi szwajcarskiej:

MiejsceDrużynaMeczeZ-PSetyPunkty
1. Volley Amriswil 8 8-0 24:6 23
2. Lausanne UC 9 6-3 22:11 19
3. Volley Top Luzern 9 6-3 21:14 18
4. Biogas Volley Nafels 9 6-3 19:14 16
5. Volley Schonenwerd 8 5-3 19:13 15
6. Chenois Geneve Volleyball 8 2-6 12:21 7
7. Burgerstein Vitamine Volley Jona 8 1-7 8:21 4
8. VBC Einsiedeln 9 0-9 2:27 0

ZOBACZ WIDEO Łukasz Kadziewicz: Grupa jest trudna i nic samo się nie wygra

Komentarze (0)