ONICO AZS PW - ZAKSA: waleczność to za mało na perfekcyjnie działającą maszynę

Patrząc na historię pojedynków obu zespołów można było się spodziewać trzysetowego rozstrzygnięcia. O ile jednak w pierwszej partii siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle rozbili wręcz akademików, to w kolejnych partiach siatkarze ONICO AZS Politechniki Warszawskiej powalczyli. Sama jednak walka to okazało się za mało na bardzo dobrze dysponowany zespół.

ONICO AZS PW - ZAKSA: mistrzowie Polski nokautują. Szóste zwycięstwo z rzędu bez straty seta

Kędzierzynianie byli lepsi we wszystkich elementach, tylko co do liczby błędów obie drużyny miały podobne statystyki. Wszystko zaczynało się od lepszego przyjęcia. Mimo starań akademików rywale przyjmowali ich zagrywki z 62 proc. skutecznością. Warszawianie zaś mogli się pochwalić zaledwie 44 proc.

Z tak dogranymi piłkami Benjamin Toniutti mógł robić, co chciał. Przede wszystkim jednak wykorzystał dobrą formę Dawida Konarskiego, który dostał najwięcej piłek i skończył 58 proc. z nich. Dołożył do tego aż pięć asów i jeden blok, co w sumie dało 20 punktów. Został najlepiej punktującym zawodnikiem spotkania i zasłużenie otrzymał nagrodę MVP.

W AZS-ie najwięcej punktów zdobył, co w sumie nie jest zaskoczeniem, Michał Filip. Atakujący zdobył 13 punktów atakiem przy skuteczności 57 proc. Nie dołożył jednak nic w pozostałych elementach. Zresztą tutaj warszawianie nie punktowali dużo, ledwo dwa asy i dwa bloki to ich cały dorobek.

Co innego goście. Siatkarze ZAKSY zaserwowali aż osiem asów i dołożyli pięć punktowych bloków. Tu najskuteczniej sobie radził Mateusz Bieniek, który dwukrotnie skutecznie zatrzymał rywali.

Porównanie statystyk:

ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: powiedziałem sobie, że mnie to nie złamie... (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}