Polski Cukier Muszynianka - Chemik: gospodynie bez ataku

WP SportoweFakty / Rafał Soboń
WP SportoweFakty / Rafał Soboń

Gdyby zapytać, co najbardziej szwankowało u siatkarek Polskiego Cukru Muszynianki Enea w przegranym 0:3 meczu z Chemikiem Police, najłatwiej byłoby odpowiedzieć: "wszystko". Ale my nie ograniczymy się tylko do tego.

Zacznijmy od skuteczności w ataku. Podopieczne Bogdana Serwińskiego w pierwszym secie skończyły zaledwie 9 procent ze swoich zbić. W drugiej i trzeciej partii ten odsetek był nieco lepszy, ale trudno nazwać wynik poniżej 30 procent za dobry. Najbardziej wyraźnym symbolem tych problemów jest wynik Mariny Cvetanovic, która swój pierwszy i jedyny z 22 ataków skończyła dopiero w trzecim secie.

Muszynianki nie zagrażały mistrzyniom Polski także w zagrywce, bo zarówno Anna Werblińska, Jelena Blagojević, jak i Mariola Zenik radziły sobie bardzo dobrze w przyjęciu. Wyraźny kontrast można zauważyć w rubryce "asy serwisowe", gdzie policzanki mają wpisane "8". Połowa tego dorobku to zasługa Izabeli Bełcik.

Z kolei w ataku można powiedzieć, że każdy wykonał swoje. Werblińska, Blagojević i Madelaynne Montano zaprezentowały efektywność na poziomie około 40 procent, co absolutnie wystarczyło na rozbite rywalki. Nieco mniej tym razem punktowały środkowe. Stefana Veljković zdobyła tylko (jak na siebie) 7 punktów i po drugim secie opuściła boisko, zaś zastępująca ją Agnieszka Bednarek-Kasza i grająca od początku Katarzyna Gajgał-Anioł dopisały do dorobku Chemika po trzy oczka.

Porównanie statystyk:

Polski Cukier Muszynianka EneaElementChemik Police
1 Asy serwisowe 8
9 Błędy przy zagrywce 6
36 proc. (8 błędów) Przyjęcie pozytywne 39 proc. (1 błąd)
22 proc. (20/91) Skuteczność ataku 41 proc. (37/90)
7 Błędy w ataku 7
5 Bloki 7

ZOBACZ WIDEO: Fortuna liczy na historyczny sukces. "Polacy zdobędą złoto w Pjongczang"

Komentarze (0)