Zacznijmy od skuteczności w ataku. Podopieczne Bogdana Serwińskiego w pierwszym secie skończyły zaledwie 9 procent ze swoich zbić. W drugiej i trzeciej partii ten odsetek był nieco lepszy, ale trudno nazwać wynik poniżej 30 procent za dobry. Najbardziej wyraźnym symbolem tych problemów jest wynik Mariny Cvetanovic, która swój pierwszy i jedyny z 22 ataków skończyła dopiero w trzecim secie.
Muszynianki nie zagrażały mistrzyniom Polski także w zagrywce, bo zarówno Anna Werblińska, Jelena Blagojević, jak i Mariola Zenik radziły sobie bardzo dobrze w przyjęciu. Wyraźny kontrast można zauważyć w rubryce "asy serwisowe", gdzie policzanki mają wpisane "8". Połowa tego dorobku to zasługa Izabeli Bełcik.
Z kolei w ataku można powiedzieć, że każdy wykonał swoje. Werblińska, Blagojević i Madelaynne Montano zaprezentowały efektywność na poziomie około 40 procent, co absolutnie wystarczyło na rozbite rywalki. Nieco mniej tym razem punktowały środkowe. Stefana Veljković zdobyła tylko (jak na siebie) 7 punktów i po drugim secie opuściła boisko, zaś zastępująca ją Agnieszka Bednarek-Kasza i grająca od początku Katarzyna Gajgał-Anioł dopisały do dorobku Chemika po trzy oczka.
Porównanie statystyk:
Polski Cukier Muszynianka Enea | Element | Chemik Police |
---|---|---|
1 | Asy serwisowe | 8 |
9 | Błędy przy zagrywce | 6 |
36 proc. (8 błędów) | Przyjęcie pozytywne | 39 proc. (1 błąd) |
22 proc. (20/91) | Skuteczność ataku | 41 proc. (37/90) |
7 | Błędy w ataku | 7 |
5 | Bloki | 7 |
ZOBACZ WIDEO: Fortuna liczy na historyczny sukces. "Polacy zdobędą złoto w Pjongczang"