Nagroda za przywrócenie blasku polskiej marce. Ferdinando De Giorgi przejmuje stery w reprezentacji Polski

Wiktor Gumiński 20 Grudnia 2016, 12:21

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski

Mimo że samemu był w pełni odpowiedzialny za prowadzenie kędzierzynian dopiero od lata ubiegłego roku, aktywnie obserwował ich poczynania już parę miesięcy wcześniej. Przyglądając się z bliska kilku ostatnim występom zespołu w sezonie 2014/2015, oceniał, którzy zawodnicy będą pasować do jego wizji składu.

Swoboda i zasady

• Oficjalnie: Ferdinando de Giorgi trenerem polskich siatkarzy!

Zasilili ją między innymi rozgrywający Benjamin Toniutti, atakujący Dawid Konarski czy przyjmujący Sam Deroo, Rafał Buszek i Kevin Tillie. - Co bardzo ważne, mamy drużynę prezentującą dobry poziom techniczny - mówił De Giorgi, który wprowadził także kilka żelaznych zasad obowiązujących poza boiskiem. Jedna z nich zakazywała używania tabletów i telefonów w trakcie spożywania posiłków.

- Dziwi mnie, dlaczego w ogóle ktoś jest zdziwiony takim podejściem. Według mnie to po prostu jedna z najprostszych rzeczy związanych z wychowaniem. Chwila, w której przebywamy przy stole nie jest odpowiednią do tego, by dzwonić. To jest moment, żeby być razem. Wolę, żeby zawodnicy porozmawiali między sobą, a nie przez telefon - tłumaczył z nieskrywanym zaskoczeniem.

Drużyna jak maszyna

Podopieczni szybko mu zaufali, co znalazło odzwierciedlenie w wynikach osiąganych przez kędzierzynian od początku sezonu 2015/2016. Brak udziału w europejskich pucharach pozwalał De Giorgiemu i spółce skoncentrować się w stu procentach na spokojnym wypracowywaniu formy pod zmagania ligowe. O potencjale ZAKSY boleśnie przekonywali się kolejni rywale.