Espadon zmagania w PlusLidze rozpoczął od pojedynków z bardzo wymagającymi przeciwnikami. W drugiej kolejce rozgrywek obie ekipy spotkały się w Azoty Arenie, gdzie rozegrały trzysetowy mecz. Beniaminek, chociaż pokazał się z dobrej strony, musiał wówczas uznać wyższość wicemistrzów Polski. - Pamiętamy tamto spotkanie i teraz też będziemy chcieli nawiązać walkę - zapowiadał kapitan przyjezdnych, Janusz Gałązka.
Siatkarze ze Szczecina do sobotniej konfrontacji z Asseco Resovią podchodzą w bardzo dobrych nastrojach. Ich ostatnie, niespodziewane zwycięstwo w 1/8 finału Pucharu Polski z dodało zawodnikom pewności siebie oraz determinacji w dalszych rozgrywkach.
W rzeszowskiej hali zagości kilka znajomych twarzy, bowiem w tym sezonie barwy szczecińskiego kolektywu reprezentują m.in. Łukasz Perłowski, Michał Kozłowski oraz Dominik Depowski, który niedawno został wypożyczony z Asseco Resovii. W ostatnim, PlusLigowym spotkaniu z mistrzami Polski, młody siatkarz zdążył już zademonstrować swoje umiejętności. - W meczu z ZAKSĄ Dominik pokazał, że potrafi walczyć na boisku. Nie wstrzymywał ręki i zaprezentował się z dobrej strony zarówno w ataku, jak i w polu zagrywki - podsumował kolegę z drużyny Gałązka.
Podopieczni Andrzeja Kowala plasują się na trzeciej pozycji w tabeli, tuż za PGE Skrą Bełchatów i ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Do lidera rozgrywek brakuje im zaledwie czterech "oczek". O bardzo dobrej dyspozycji wicemistrzów Polski świadczy osiem wygranych meczów z rzędu.
W środę, siatkarze znad Wisłoka podejmowali w ramach 1/8 finału PP Indykpol AZS. Olsztynianie w tym starciu mieli niewiele do powiedzenia. Widoczna dominacja gospodarzy poprowadziła ich do zwycięstwa, które dało awans do najlepszej ósemki tych rozgrywek. Stabilna forma Pasów swoje podłoże ma w szerokim składzie, jaki w tym sezonie posiada Asseco Resovia. Po świętach do ekipy z Rzeszowa dołączył Thomas Jaeschke, ponadto klub zadecydował o dalszej współpracy z Wintersem.
Asseco Resovia Rzeszów - Espadon Szczecin / sobota, 7 stycznia 2017r., godz. 17:00
ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Młodych trzeba uczyć, jak się pracuje w pierwszej reprezentacji