- Nie lekceważymy Delecty, ale najbliższych kilkanaście dni chcemy poświęcić na poprawę naszej gry - mówi na łamach Gazety Wyborczej drugi trener Skry, Jacek Nawrocki. - Myślimy przede wszystkim o półfinale. W nim bełchatowianom przyjdzie zmierzyć się zapewne z zespołem Jastrzębskiego Węgla, który prowadzi z AZS-em Olsztyn już 2:0 i do awansu brakuje mu jeszcze jednego zwycięstwa.
Siatkarze Skry spotkali się ostatnio z kierownictwem klubu. Rozmawiano o występach drużyny w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów, prezesi dziękowali zawodnikom za awans do ósemki najlepszych zespołów w Europie. - Jeden słaby mecz nie może przekreślić tego, co osiągnęliśmy. Można uważać, że to, iż nie udało się wejść do Final Four, było porażką. Byłaby to jednak demagogia, bo w podobnej sytuacji jak Skra jest 20 innych klubów, w większości bardzo mocnych - twierdzi Jacek Nawrocki.