Wrocławianki przystępowały do niedzielnej rywalizacji z pozycji wiceliderek rozgrywek i były zdecydowanymi faworytkami meczu. Mimo to, nikt nie spodziewał się, że ekipa z Torunia zaprezentuje się tak fatalnie i w żadnym z setów nie przekroczy granicy piętnastu punktów.
Od samego początku konfrontacji na boisku dzielił i rządził Impel, który błyskawicznie objął prowadzenie 10:4. Gospodynie dobrze radziły sobie w bloku, a w szczególności w tym elemencie brylowała Agnieszka Kąkolewska (17:6). Torunianki miły ogromne problemy w ataku oraz w przyjęciu i ostatecznie w pierwszym secie poległy do 11.
Po zmianie stron zawodniczki z Wrocławia kontynuowały swoją bardzo dobrą grę i raz za razem wyprowadzały skuteczne akcje (8:0). Siatkarki z Torunia wyglądały na zupełnie bezradne, zaś ciężar gry na swoje barki w drużynie Impela starała się brać Katarzyna Konieczna i w sporej mierze to dzięki niej podopieczne Marka Solarewicza wygrywały (18:9). Micha Hancock i spółka już spokojnie kontrolowały boiskowe wydarzenia, triumfując 25:13.
Dziesięciominutowa przerwa w żaden sposób nie wpłynęła na zmianę obrazu gry, ponieważ wciąż zdecydowanie przeważał Impel Wrocław (12:4). Pewnym punktem wrocławskiej ekipy była Natalia Mędrzyk, którą wspierały Kąkolewska i Konieczna (20:7). Wrocławianki były w stanie postawić kropkę nad "i", wygrywając trzecią odsłonę 25:14, a cały mecz 3:0.
Orlen Liga, 17. kolejka:
Impel Wrocław - Giacomini Budowlani Toruń 3:0 (25:11, 25:13, 25:14)
Impel Wrocław: Konieczna (14), Kąkolewska (14), Ptak (6), Hancock (4), Mędrzyk (15), Courtney (9), Sawicka (libero) oraz Cembrzyńska, Wysocka, Kossanyiova (1), Bałucka.
Giacomini Budowlani Toruń: Paulava (2), Wojcieska (1), Lewandowska (3), Polak (6), Wójcik (1), Pavan (6), Martinez Franchi (libero) oraz Nowak (libero), Ryznar, Janik (3), Jasińska (1).
MVP: Katarzyna Konieczna (Impel).
Zobacz wideo: Dj Ucho i Mikee: Nasi kibice są niesamowici. Mamy do nich pełen szacunek
[event_poll=72572]