Dla Enea PTPS-u Piła było to siódme zwycięstwo w rozgrywkach Orlen Ligi. Pilanki nie dały żadnych szans Legionovii Legionowo. W każdym z setów rywalki miały problem z nawiązaniem skutecznej walki. Liderką PTPS-u była Anita Kwiatkowska, która była skuteczna w ataku i zdobyła dla swojej drużyny 15 punktów.
- Z Chemikiem mecz przegrałyśmy, ale grałyśmy bardzo dobrze. Z Pałacem miałyśmy gorszy dzień, kompletnie nie wyszło nam to spotkanie. Najważniejsze, że w starciu z Legionovią wszystko nam zagrało i zdobyłyśmy trzy punkty. Cały czas kontrolowałyśmy przebieg meczu, zagrałyśmy zespołowo i agresywnie - oceniła zawodniczka Enea PTPS-u.
W dwóch poprzednich pojedynkach pilanki musiały uznać wyższość przeciwników. W dodatku odpadły z Pucharu Polski po porażce z I-ligową Wisłą Warszawa. Zwycięstwo nad Legionovią poprawiło morale w drużynie. - Zawsze zwycięstwo jest dobrym prognostykiem na kolejne spotkania. Na pewno triumfy zawsze budują atmosferę. W kolejnych spotkaniach będziemy walczyć o kolejne zwycięstwa. Z Legionovią świetnie zagrały wszystkie zawodniczki zarówno w przyjęciu, jak i ataku. Wszystkie dziewczyny zasłużyły na słowa pochwały - dodała Kwiatkowska.
Enea PTPS Piła ma na swoim koncie 22 punkty i w tabeli Orlen Ligi zajmuje siódmą pozycję. Do szóstego Pałacu Bydgoszcz tracą tylko jedno "oczko".
ZOBACZ WIDEO Kuriozalna żółta kartka Verrattiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]