GKS Katowice - BBTS Bielsko-Biała: ostre przygotowania, ostry mecz?

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / GKS Katowice
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / GKS Katowice

Czas na drugi mecz GKS-u w Spodku z rzędu. Tym razem w legendarnej hali katowiczanie zmierzą się z zajmującym niższe miejsce w tabeli BBTS-em Bielsko-Biała. W pierwszej rundzie Ślązacy wygrali z bielszczanami 3:0.

W meczu kończącym 19. kolejkę PlusLigi zmierzą się zespoły, które w ligowej tabeli dzielą cztery miejsca. Ewentualna wygrana umocni GKS na 9. pozycji, z kolei dla BBTS-u zwycięstwo oznaczałoby awans z 13. na 12. miejsce. Dodatkową motywacją dla zawodników Rastislava Chudika może być chęć wzięcia rewanżu na katowiczanach, z którymi zawodnicy z Bielska-Białej przegrali na własnym boisku 0:3.

- Na pewno będzie walka, chciałbym żebyśmy zapisali punkty na swoim koncie: dwa, trzy, jeden - ważne żeby były - tłumaczy przed spotkaniem kapitan zespołu z Bielska-Białej Kamil Kwasowski. Zawodnik narzekał ostatnio na zdrowie, ale w meczu z GKS-em powinien zagrać. Obecność Kwasowskiego z pewnością będzie wzmocnieniem dla przyjezdnych.

Nawet ze znikomą pomocą przyjmującego, BBTS w swoim ostatnim spotkaniu zaprezentował się bardzo dobrze. W hali "Pod Dębowcem" zawodnicy z Podbeskidzia wybrali z Cerrad Czarnymi Radom 3:1. Jeżeli utrzymają formę, to walka GieKSy o trzy punkty może być ciężka.

Górnoślązacy nie wydają się jednak martwić tym, że ich przeciwnicy ostatnio pokazali w rozgrywkach z niezłą grę. - Bielsko jest drużyną z którą na pewno możemy wygrać. Są za nami w tabeli. Musimy spróbować zatrzymać te punkty w Katowicach, bo ich potrzebujemy - utrzymuje Marco Falaschi. Jednocześnie rozgrywający podkreślił jednak, że GKS nie jest obecnie w najlepszej dyspozycji.

Zobacz wideo: Piotr Żyła: Kamil Stoch z konkursu na konkurs pokazuje, że jest najlepszy

Słów Włocha nie potwierdza jednak ostatni wynik jaki osiągnął zespół z Katowic. GieKSa wygrała, po bardzo trudnym boju z Lotosem Treflem Gdańsk 3:2. To zwycięstwo podbudowało morale ekipy ze stolicy Górnego Śląska. Innym atutem w spotkaniu z przyjezdnymi z południa może być fakt, że zawodnicy Piotra Gruszki wszystkie treningi przed meczem rozegrali w Spodku. Wcześniej przed grą w znanej hali nie mieli takiej szansy, co miało wpływ na ich późniejszą dyspozycję.

Kapitan BBTS-u zapewniał, że bielszczanie "ostro" przygotowywali się do spotkania. Czy zatem w Spodku możemy się spodziewać równie ostrej walki? Przekonamy się o godzinie 18.

GKS Katowice  - BBTS Bielsko-Biała / poniedziałek, 23.01.2017 r., godz. 18

Komentarze (0)