Rozegranie Asseco Resovii oficjalnie potwierdzone. Kawika Shoji w rzeszowskim składzie

WP SportoweFakty / Olga Król / Na zdjęciu: Kawika Shoji
WP SportoweFakty / Olga Król / Na zdjęciu: Kawika Shoji

Asseco Resovia oficjalnie ogłosiła transfer Kawiki Shoji, o którym otwarcie mówiono od kilku miesięcy. Amerykański siatkarz wraz z Rafaelem Redwitzem będzie decydował o jakości rzeszowskiego rozegrania.

Dzień po tym jak potwierdzono powrót Rafaela Redwitza do biało-czerwonych barw Asseco Resovii Rzeszów, klub z Podkarpacia oficjalnie ogłosił, że to Amerykanin będzie rywalizował z nim o miano pierwszego w zespole.

Mowa o 30-letnim Kawice Shoji, który od dłuższego czasu był w kręgu zainteresowań rzeszowskiej drużyny, a teraz podpisał z nią kontrakt na najbliższe dwa sezony.

Mając wiele sukcesów reprezentacyjnych, swoją klubową karierę przeprowadził przez kilka frontów. Grał między innymi w rodzimych rozgrywkach, ale też w Finlandii, Niemczech, Turcji, Rosji czy Serie A. Ostatni sezon spędził we włoskiej drużynie Gi Group Monza, z którą osiągnął teoretycznie najgorszy wynik w porównaniu do swoich pozostałych zagranicznych wojaży. Zajął miejsce poza podium rozgrywek.

Ogłoszenie Shoji na pozycji rozgrywającego jest drugim oficjalnym transferem Pasów. Po pożegnaniu siedmiu zawodników, Asseco Resovia nadal dawkuje informacje dotyczące wzmocnień. Nie jest tajemnicą, że poza wcześniej ogłoszonym Redwitzem są przygotowywane kolejne powroty na Podkarpacie takich zawodników jak Rafał Buszek czy Mateusz Mika.

ZOBACZ WIDEO "Przeszedłem z piekła do nieba". Młodzi polscy mistrzowie złapali błysk

Komentarze (3)
avatar
Lotos Trefl Gdańsk
15.05.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
To już jest najciekawszy sezon transferowy od 5 lat w Pluslidze. JW i Resovia już się postarały. Teraz czekam jeszcze na Zakse i Skre. 
avatar
Ahmed Pol
15.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
chyba najlepszy transfer od lat ciekawe tylko jak mocno będzie "sterowany" przez wielkiego maga 
avatar
KANAP
15.05.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dobry transfer szkoda, że nie rok wcześniej.