Cerrad Czarni - Łuczniczka: gospodarze uchronili się przed tie-breakiem

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Cerrad Czarni Radom
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Cerrad Czarni Radom

Pewne zwycięstwo odnieśli nad Łuczniczką Bydgoszcz Cerrad Czarni Radom, wygrywając 3:1. Najlepszym zawodnikiem spotkania został wybrany Tomasz Fornal.

Kapitalny początek premierowej odsłony w wykonaniu Cerrad Czarnych ustawił jej przebieg i wynik. Najpierw w ustawieniu z Michałem Kędzierskim w polu serwisowym, a następnie z zagrywającym niesamowicie mocno Wojciechem Żalińskim gospodarze błyskawicznie uzyskali miażdżącą przewagę. W międzyczasie obie przerwy wykorzystał Dragan Mihailović, ale ani na moment nie wybiło to z rytmu niesamowicie skoncentrowanych rywali. Gdy dwa razy z rzędu asem popisał się kapitan Wojskowych, a po chwili Bartłomiej Bołądź w pojedynkę zatrzymał Igora Yudina, było już niemal pewne, która drużyna zakończy tego seta zwycięstwem. Później radomianie dopełnili dzieła, wygrywając do 11.

Druga partia rozpoczęła się z lekkim wskazaniem na przyjezdnych. Po tym, jak bezpośrednio z zagrywki piłkę w boisku przeciwników ulokował Mateusz Sacharewicz, było 3:4. Następnie rezultat oscylował wokół remisu. Potem dwukrotnie nie do przyjęcia zaserwował Kędzierski (11:9). Kluczowe akcje wydarzyły się przy stanie 18:17. Zadziałał blok Czarnych. Szybko do skrzydeł dołączał David Smith, a gdy szczęśliwie, na granicy z przepisami piłkę podbili jego koledzy, zaś kontrę zakończył przytomnym, technicznym zagraniem po prostej Bołądź, było 22:17. Bezbłędny był bombardier ekipy z Radomia, a najważniejszy punkt padł po bloku Tomasza Fornala.

ZOBACZ WIDEO: Polska mistrzyni świata w boksie spróbuje sił w MMA. "Będę w tym naprawdę dobra!"

Dłuższa, dziesięciominutowa przerwa nie wybiła z rytmu miejscowych, ponieważ z przytupem rozpoczęli trzecią część, prowadząc po serii zagrywek kapitalnie dysponowanego w tym elemencie Żalińskiego 10:5. Wtedy jednak coś w ich grze się zacięło. Przyjezdni natomiast systematycznie odrabiali straty, wyrównując po ataku odważnie sobie poczynającego Bartosza Filipiaka, który znalazł dziurę w potrójnym bloku Czarnych (17:17). Robert Prygiel sięgnął po podwójną zmianę, lecz nie przyniosła ona spodziewanego skutku - wprowadzony na parkiet Jakub Ziobrowski "nadział się" na blok. Nie mający nic do stracenia zawodnicy Łuczniczki złapali wiatr w żagle, grając bez kompleksów. Dało to wymierne korzyści.

Wydawało się, że rozpędzeni goście pójdą za ciosem i doprowadzą do tie-breaka. Do rezultatu 15:18 wszystko na to wskazywało. Wtedy jednak dopadła ich kompletna niemoc w ofensywie. Nie potrafili przedrzeć się przez blok rywali, zdobywając jeszcze tylko cztery punkty. Decydujące okazało się ustawienie radomian ze Smithem w polu zagrywki. Dwie niezwykle istotne akcje skończył, wprowadzony w miejsce nieskutecznego Bołądzia, Ziobrowski. Po chwili na przeciwległym skrzydle najpierw w ofensywie, a następnie w bloku uaktywnił się Fornal. Czarni postawili kropkę nad "i", triumfując do 22.

MVP zawodów został wybrany Tomasz Fornal.

Cerrad Czarni Radom - Łuczniczka Bydgoszcz 3:1 (25:11, 25:18, 23:25, 25:22)

Czarni: Bołądź, Żaliński, Kędzierski, Kohut, Smith, Fornal, Watten (libero) oraz Gonciarz, Ziobrowski.

Łuczniczka: Nowakowski, Katić, Yudin, Szczurek, Gromadowski, Sacharewicz, Czunkiewicz (libero) oraz Sieńko, Bobrowski, Filipiak.

MVP: Tomasz Fornal
[event_poll=71410]

Źródło artykułu: