Paweł Zagumny: Moja kariera nie była usłana różami

Paweł Zagumny po 22 latach kariery postanowił zakończyć przygodę z siatkówką jako zawodnik. - Nie rozstaję się z dyscypliną - zapewnił nowy dyrektor sportowy ONICO AZS Politechniki Warszawskiej.

Dominika Pawlik
Dominika Pawlik
Paweł Zagumny WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Paweł Zagumny

Paweł Zagumny w sobotę rozegrał ostatni mecz na Torwarze. Jego ONICO AZS Politechnika Warszawska pokonała GKS Katowice 3:1, a po spotkaniu uroczyście pożegnano rozgrywającego. - Nie spodziewałem się tak pięknego zakończenia. Klub stanął na wysokości zadania, to naprawdę wspaniała robota. Z tego miejsca chciałbym podziękować wszystkim zaangażowanym w ten projekt. Myślę, że pokazaliśmy innym drużynom, jak to powinno wyglądać. Wyszedł z tego znakomity event - przyznał siatkarz.

Oprócz podziękowań dla rodziców zawodnika, a także dla niego samego, na telebimie na Torwarze pokazano najlepsze momenty z jego kariery, a także podziękowania i miłe słowa od siatkarzy i ludzi związanych z dyscypliną z całego świata. Sam Zagumny wzruszył się, kiedy oglądał ten film. - Nie wiem czy moja kariera była wyśniona, na pewno była długa, 22 lata seniorskiego grania. Różne wzloty i upadki, z delikatnym jednak plusem - zapewnił Zagumny.

Teraz przed zawodnikiem kolejne wyzwania. - Nie rozstaję się z siatkówką na dobre, będę miał styczność z dyscypliną, drużyną i zawodnikami. Pewnie jak mnie zdenerwują, to wejdę na boisko. To jest przemyślane, tak musi być, niestety zdrowie nie pozwala mi cieszyć się grą tak jakbym chciał i mam ten komfort, ze mogę skończyć karierę w takim, a nie innym momencie - podkreślił rozgrywający. - Cieszę się, że kończę. Mam co robić i mam nadzieję, że moja druga praca będzie przynosiła mi tak dużo satysfakcji jak rozgrywanie - dodał.

Nowa funkcja dla Zagumnego wydaje się być dla niego idealną. Jej przedsmak miał okazję już poznać, wie, jak będzie wyglądać dzień jego pracy. - Będzie taki jak od 1,5 miesiąca. Na razie nie jest to praca biurowa. Komunikacja z managerami, wyszukiwanie odpowiednich zawodników wspólnie z trenerem. Jesteśmy non stop na telefonie, działamy i miejmy nadzieję, że będziemy się cieszyć po zakończeniu kolejnego sezonu. Ta funkcja jest nowa w Polsce, mało klubów na to postawiło. Będę się dopiero wszystkiego uczył - wyjaśnił.

ZOBACZ WIDEO: Młoda Polka zachwyciła 50 milionów internautów. "Kiedy latam, czuję się jak ptak"

Zawodnik ma na swoim koncie medale najważniejszych imprez, w jego dorobku zabrakło tylko mistrzostwa Polski. - Nie można powiedzieć, że moja kariera była usłana różami i samymi zwycięstwami. Na pewno jest część rzeczy, z których bardzo się cieszę, a część takich, których żałuję, ale myślę, że to nie czas, żeby takie podsumowania robić - powiedział Zagumny.

Choć jego koledzy, którzy mieli okazję z nim grać po jednej stronie siatki, żartowali, że cieszą się, że kończy karierę, bo współpraca z nim nie była łatwa, docenili, że mogli z nim pracować. - Tacy są rozgrywający, to ludzie którzy mają kierować drużyną. Ja od najmłodszych lat byłem twardy na boisku, więc czasami iskrzyło na parkiecie - zakończył.

Swój ostatni mecz Zagumny rozegrał 9 kwietnia 2017 roku w Katowicach. ONICO AZS PW pokonała ponownie GKS i dzięki temu zajęła 9. miejsce w rozgrywkach PlusLigi.

Czy Paweł Zagumny sprawdzi się w roli dyrektora sportowego?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×