Żelazna szóstka rezerwowych PlusLigi sezonu 2016/17

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa / Siatkówka
WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa / Siatkówka
zdjęcie autora artykułu

Sezon 2016/17 PlusLigi nie dla każdego zawodnika był udany pod kątem sportowym. Niektórzy siatkarze mieli bardzo mało okazji do rywalizowania na boisku, co zakwalifikowało ich do miejsca w żelaznej szóstce rezerwowych według WP SportoweFakty.

Rozgrywający: Grzegorz Pająk (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)

30-letni siatkarz mistrzów Polski ZAKSY Kędzierzyn Koźle, nie miał łatwo. Numerem jeden na rozegraniu jest Benjamin Toniutti, a drugi - Grzegorz Pająk w ostatnim sezonie nie miał zbyt wiele argumentów na rywalizację o szóstkę z Francuzem. Niemal cały sezon przesiedział na ławce rezerwowych, wziął udział w 16 meczach (33 setach). Jego pozycja wraz z libero ulegała najmniejszym rotacjom na przestrzeni całych rozgrywek. Zaledwie jeden raz trener Ferdinando de Giorgi postawił na niego w wyjściowe szóstce. Było to w meczu przeciwko AZS Częstochowie.

Atakujący: Marcel Gromadowski (Łuczniczka Bydgoszcz)

Dla byłego reprezentanta Polski sezon 2016/17 równie nieudany, jak dla całego bydgoskiego zespołu. Wystąpił w 26 meczach (63 sety), a zapunktował mimo to i tak dużo, bowiem 139 razy. Daleko mu było do miana pierwszoplanowej postaci w ofensywie na jaką był szykowany. Początkowo pełniący rolę pierwszego, z czasem przegrał rywalizację o szóstkę z 23-letnim Bartoszem Filipiakiem.

Środkowy: Waldemar Świrydowicz (ONICO Warszawa)

Nie najlepsze statystyki posiada również zawodnik stołecznej drużyny pilnujący środka siatki. W sezonie 2016/17 Waldemarowi Świrydowiczowi przypadła rola zmiennika dla Andrzeja Wrony i Jakuba Kowalczyka. Zagrał jedynie w 20 meczach i 43 setach. Zdobył przy tym 50 punktów, z czego 10 blokiem.

Środkowy: Jurij Gladyr (PGE Skra Bełchatów)

Ukraiński środkowy, który przez lata był pierwszoplanową postacią ZAKSY Kędzierzyn Koźle, przeniósł się do PGE Skry Bełchatów gdzie stał się ofiarą limitu obcokrajowców. Na przestrzeni całego sezonu zagrał w 18 meczach (43 setach), w których zdobył 101 punktów. Jego potencjał w ogóle nie był wykorzystywany.

Przyjmujący: Igor Grobelny (Cuprum Lubin)

Zawodnik Cuprum najpóźniej ze wszystkich zawodników PlusLigi zadebiutował na boisku. Było to w 14. kolejce gdy lubinianie o ligowe punkty rywalizowali z Indykpolem AZS Olsztyn. Nie był to żaden moment przełomowy dla przyjmującego, bowiem częstotliwość jego gry po debiucie w Lubinie wcale nie wzrosła. W efekcie ma jedną z najgorszych ligowych statystyk. Łącznie zagrał w 5 meczach i 10 setach, zdobył dla swojej drużyny 21 punktów.

Przyjmujący: Ezequiel Palacios (Indykpol AZS Olsztyn)

Argentyńczyk kreowany przed sezonem na ważną postać olsztyńskiej drużyny, minął się z oczekiwaniami klubu w stosunku do jego osoby, a efektem tego było stanie w kwadracie dla rezerwowych, równie częste jak granie. Wystąpił łącznie w 20 meczach i 41 setach. Zapunktował 67 razy, a w defensywie radził sobie z 33 proc. przyjęcia pozytywnego. Dopiero w ostatnim meczu sezonu przeciwko Cuprum Lubin był najlepszym w jego wykonaniu. Został za niego wyróżniony statuetką MVP.

Libero: Marcin Kryś (Cuprum Lubin) 

Większość zespołów PlusLigi defensywny duet jest zbilansowaniem doświadczenia z młodością. Jedynie Cuprum Lubin posiada dwóch doświadczonych zawodników na pozycji libero. Są nimi Paweł Rusek i Marcin Kryś, z czego niemal cały sezon 2016/17 rozegrał pierwszy z nich. Kryś wystąpił zaledwie w sześciu meczach w tym 10 setach. Ze swoich krótkich epizodów na boisku wypracował średnią 45 proc. pozytywnego przyjęcia.

Źródło artykułu:
Który z zawodników powinien częściej prezentować się na boisku w sezonie 2016/17?
Grzegorz Pająk
Marcel Gromadowski
Ezequiel Palacios
Waldemar Świrydowicz
Jurij Gladyr
Igor Grobelny
Marcin Kryś
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)