Goas już w przeszłości miał trafić do PlusLigi pod skrzydła trenera Jakuba Bednaruka, ale w 2014 roku jego transfer do AZS Politechniki Warszawskiej nie doszedł do skutku. Tym razem przejście Portorykańczyka do polskiego zespołu jest przesądzone.
Ostatnio reprezentant Portoryko, który uczestniczył w MŚ 2014, występował w tureckiej ekipie Konya Buyuksehir Belediye Spor Kulubu, zaś wcześniej między innymi w rodzimym Capitanes de Arecibo i białoruskim Stroitelu Mińsk.
- Jest to chłopak, który sprawdził się już na dobrym poziomie w wielu ligach. Grał w Turcji, Finlandii, na Białorusi. Dla mnie ważne było, że wie jak wygląda życie i liga poza Ameryką Południową. Byłem bliski podpisania kontraktu z nim jeszcze w Warszawie, ale wówczas nie doszliśmy do porozumienia. Śledziłem jego karierę od wielu lat, oglądałem na żywo podczas Ligi Światowej. Od dłuższego czasu podoba mi się jako rozgrywający i jestem przekonany, że będzie się dobrze patrzyło na jego grę. Jest to finezyjna, latynoska siatkówka. W tym sezonie Goas zabłyśnie w PlusLidze - stwierdził szkoleniowiec Bednaruk.
ZOBACZ WIDEO Kochanowski jak Milik. "Naszym celem jest złoto MŚ juniorów"