Zwycięski pierwszy sparing polskich siatkarek

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko

Zwycięstwo na początek sezonu kadrowego zanotowały siatkarki reprezentacji Polski. Biało-Czerwone wygrały w Legionowie z Belgią w pięciu setach.

W tym artykule dowiesz się o:

Był to pierwszy z trzech meczów kontrolnych, które zaplanowano na ten weekend w Arenie Legionowo.

Przez pierwsze kilkanaście minut oba zespoły sprawdzały nie tyle swoje możliwości, co przeciwniczek. Po wyrównanym początku na kilka punktów odskoczyły Belgijki (19:16) i dowiozły tę przewagę do końca. Po autowym ataku Patrycji Polak z wygranej do 21 mógł cieszyć się zespół gości.

Drugą odsłonę Biało-Czerwone rozpoczęły od prowadzenia 7:0. Później jednak stopniowo Żółte Tygrysice zaczęły dochodzić do głosu i wygrały cztery kolejne akcje. Po dłuższym fragmencie gry punkt za punkt, podopieczne Gerta Vande Broeka podkręciły tempo i doprowadziły do remisu 21:21. Gdy pomyłkę w ataku zanotowała Berenika Tomsia, set zakończył się zwycięstwem siatkarek z kraju czekolady 25:23.

Najwięcej emocji, nie tylko z polskiego punktu widzenia, przyniosła trzecia partia. Tu żadna z drużyn nie dała rady wypracować sobie większej przewagi. W końcówce prowadzenie zmieniało się co chwilę. Belgijki wygrywały już 23:22, ale dwie kolejne akcje padły łupem Polek. W ostatniej akcji w taśmę uderzyła Freya Aelbrecht, dzięki czemu gospodynie złapały kontakt z rywalkami i przegrywały już tylko 1:2.

ZOBACZ WIDEO: Mariusz Pudzianowski: Zrobię krzywdę każdemu, kto będzie próbował zniszczyć moje mienie

Ta wygrana zdecydowanie dodała animuszu drużynie Jacka Nawrockiego, bo ta zaczęła grać coraz odważniej i zmuszała do błędu przeciwniczki. Tym razem to one nadawały ton grze. Uciekły Belgijkom na cztery punkty (20:16) i dopilnowały tego dystansu do ostatniej piłki w secie (25:21). O zwycięstwie musiał więc zadecydować tie-break.

Tu także inicjatywa leżała od początku po stronie reprezentacji Polski. Udało się nawet objąć prowadzenie 6:4, ale w ciągu trzech kolejnych akcji Belgijki doprowadziły do remisu, a nawet oddaliły się na dwa punkty (9:7) za sprawą Lise van Hecke. Atakująca Żółtych Tygrysic zepsuła jednak kolejne piłki podając tym samym rękę Polkom. Z tego prezentu nie wypadało nie skorzystać. Ostatecznie to gospodynie zwyciężyły do 13 i 3:2 w całym meczu.

Reprezentacje Polski i Belgii spotkają się jeszcze w oficjalnym sparingu w sobotę oraz nieoficjalnym zamkniętym w niedzielę.

Polska - Belgia 3:2 (21:25, 23:25, 25:23, 25:21, 15:13)

Polska: Wołosz, Polak, Kąkolewska, Tomsia, Smarzek, Efimienko, Witkowska (libero) oraz Grajber, Tokarska.

Belgia: Biebauw, Leys, Bland, Van Hecke, Van Gestel, Aelbrecht, Voets (libero) oraz Herbots, Strumiło, Grobelna.

Źródło artykułu: