Kielce grają dalej - relacja ze spotkania Czarni Radom - Fart Kielce

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Zaledwie trzech spotkań potrzebowali siatkarze z Kielc, żeby przejść kolejną przeszkodę na drodze do pierwszej ligi. Co prawda kibice Czarnych za miniony sezon podziękowali swoim pupilom krzycząc "Druga liga też dla ludzi", jednak na pewno czują ogromny niedosyt.

W tym artykule dowiesz się o:

Gdy w drugim secie kielczanie prowadzili już 12:8 wydawało się, że ostatnia odsłona rywalizacji zakończy się po szybkich trzech setach. Radomianie pokazali jednak, że potrafią grać w siatkówkę, i jeżeli mają odpaść z gry już po sobotnim meczu, to bynajmniej chcą pozostawić po sobie jak najlepsze wrażenie.

Wespół ze swoimi kibicami, którzy robili co w ich mocy, żeby dodać skrzydeł siatkarzom, radomianom udało się dzięki skutecznym blokom Jakuba Buckiego i Damiana Słomki przechylić szale zwycięstwa na swoją stronę, ale tylko w drugiej odsłonie. Martin Sopko, Krzysztof Makaryk i ich koledzy z drużyny nie zamierzali jednak zostawać na noc w Radomiu, dlatego w dwóch kolejnych odsłonach zaprezentowali kawałek siatkówki, której nie musieliby się wstydzić nawet w pierwszej lidze.

- Zabrakło nam nieco umiejętności i spokoju. Kielce miały nieco większy potencjał i udowodnili to w trzech ostatnich meczach. Dla nas natomiast, była to lekcja, z której musimy wyciągnąć wnioski na przyszły sezon - podsumował trener radomian Jacek Skrok

CZARNI RADOM - FART KIELCE 1:3 (20:25, 25:21, 18:25, 20:25)

Czarni: Doliński, Słomka, Bucki, Szumielewicz, Koryciński, Staniec, Biliński (libero) oraz Fryszkowski, Amanowicz, Sąpór

Fart: Kozłowski, Sopko, Zniszczoł, Jungiewicz, Drzyzga, Makaryk, Swaczyna (libero) oraz Brojek, Zarankiewicz.

Źródło artykułu: