MŚ U-21: niespodzianka w półfinale. Kuba pierwszym finalistą

Materiały prasowe / FIVB / Reprezentacja Kuby juniorów
Materiały prasowe / FIVB / Reprezentacja Kuby juniorów

W pierwszym półfinale mistrzostw świata juniorów w siatkówce reprezentacja Kuby dość niespodziewanie pokonała Rosjan 3:1. Kubańczycy w niedzielę zagrają w finale o złoty medal.

W pierwszym półfinale zmierzyły się ze sobą reprezentacje Rosji i Kuby. Dość niespodziewanie to siatkarze z Ameryki Środkowej narzucili tempo gry. Do skutecznego ataku dorzucili sprawiającą sporo problemów zagrywkę. Po serii w polu serwisowym Miguela Gutierreza było już 10:3 dla Kubańczyków. A Rosjanie nie byli w stanie zapunktować przy swojej akcji, Kirill Klets nie kończył ataków nawet na pojedynczym bloku.

Dopiero przed drugą przerwą techniczną Rosjanom udało się odrobić część strat 13:16. Ale chwilę później własny błąd, potem kolejny udany atak Gutierreza i na koniec as Osniela Melgarejo, dały sześć punktów przewagi Kubańczyków. Tego już nie wypuścili z rąk i pierwsza partia skończyła się ich wysoką wygraną.

Przebieg wydarzeń w drugiej odsłonie był kontynuacją tego, co się działo w partii poprzedniej. Kubańczycy punktowali wszystkimi elementami, znów nie do zatrzymania był Miguel Gutierrez i szybko siatkarze z Ameryki mieli pięć-sześć punktów przewagi. Jedynie w rubryce błędy Rosjanie mieli przewagę, ale w pozostałych elementach wypadli na tyle blado, że przegrali także drugiego seta.

Dobra passa Kubańczyków nie mogła trwać wiecznie. Zresztą wyraźnie uśpiły ich dwa wysoko wygrane sety. Dlatego też od partii trzeciej wydarzenia na boisku uległy zdecydowanej odmianie. Rosjanie zaczęli skutecznie serwować, kończyć ataki, dołożyli też kilka punktowych bloków. Aż siedmiokrotnie udało im się zatrzymać rywali, podczas gdy przez poprzednie dwa sety tylko raz. Słowem siatkarze reprezentacji Rosji robili wszystko to, czego nie robili przez dwie poprzednie partie. Nie mogło się to wszystko skończyć inaczej, niż łatwą wygraną drużyny z Europy, a ostatnią akcję zakończył Anton Semyszew, który razem z Iwanem Piskariewem był najlepiej punktującym w swojej ekipie.

Kryzys drużyny z Karaibów trwał tylko jednego seta. W czwartej odsłonie spotkania wrócili do swojej gry z dwóch pierwszych partii. Po serii punktowych zagrywek Gutierreza prowadzili już 8:3. A Rosjanie nie ryzykowali nic zagrywką, co pozwalało rywalom na wyprowadzanie bez problemów skutecznych pierwszych akcji. Dopiero w dalszej części seta rosyjski zespół przybliżył się nieco do przeciwnika, gdy Iwan Piskariew pocelował rywali zagrywką 12:15. Kubańczycy nie ustrzegli się też własnych błędów i doszło do remisu 20:20. W końcówce nie brakowało emocji. Jako pierwsi piłkę meczową mieli Kubańczycy po skończonym ataku Miguela Lopeza. W następnej akcji Rosjanie nie przyjęli zagrywki i niespodzianka stała się faktem. Reprezentacja Kuby w niedzielę zagra o mistrzostwo świata juniorów.

Rosja - Kuba 1:3 (15:25, 18:25, 25:16, 23:25)

Rosja: Semyszew, Abajew, Kononow, Melnikow, Klets, Piskariew, Czanczikow (libero) oraz Spodobets, Jakowlew, Melkożerow (libero).

Kuba: Masso, Melgarejo, Concepcion, Gutierrez, Goide, Lopez, Salazar (libero) oraz Yang, Herrera.

Anna Bagińska z Brna

ZOBACZ WIDEO: Kontuzja kręgosłupa przerwała karierę polskiego rajdowca. Teraz jest gotów, by wrócić (VIDEO)

Źródło artykułu: