- Przez 30 lat, jakie spędziłem w tym sporcie, nie grałem w takich warunkach. Bywało gorąco, ale w takich warunkach, kiedy na zewnątrz panuje zima, nigdy nie grałem. To duży błąd tych, którzy się na to zgodzili, a jeszcze większy tych, którzy decyzję zaakceptowali. Warunki nawet nie zbliżyły się do optymalnych, biorąc pod uwagę, że rywalizujemy w tak prestiżowych rozgrywkach jak Liga Światowa. Temperatura wynosi w okolicach 8 do 10 stopni, a my mamy grać. Ludzie podczas treningów mają na sobie kurtki, ponieważ jest zimno - powiedział Nikola Grbić.
Krytyczną opinię szkoleniowca na temat warunków panujących w Kurtybie podczas turnieju finałowego Ligi Światowej popiera Aleksandar Atanasijević. Atakujący ekipy z Bałkanów przyznaje, że temperatura na obiekcie stanowi spory problem dla głównych bohaterów widowiska.
- Podobnie jak inne zespoły, musimy się dostosować do warunków. Stadion nie jest problemem, ma pewne wady, jest jednak bardzo zimno. Postaramy się trochę lepiej ubrać, zagramy jak w każdym innym meczu i powalczymy o awans do półfinału. To będzie trudne, ale my ciężko pracowaliśmy, aby dostać się tutaj - powiedział atakujący reprezentacji Serbii.
Turniej Final Six LŚ 2017 zostanie rozegrany na stadionie w Kurytybie, a będzie go mogło obejrzeć około 35 tysięcy osób.
ZOBACZ WIDEO Masłowski zarażał kolegów energią. "Będę tak robił do końca moich siatkarskich dni" (WIDEO)
nasi nie muszą tam grać.