WGP 2017: Niemki najlepsze na turnieju w Richmond

Materiały prasowe / FIVB
Materiały prasowe / FIVB

Ani jednego seta nie straciła reprezentacja Niemiec podczas turnieju grupy G2 World Grand Prix siatkarek. W niedzielę podopieczne Felixa Koslowskiego pokonały Peru, a Czeszki wygrały z Kanadyjkami.

Oba spotkania nie miały już większego znaczenia dla układu miejsc w tabeli II dywizji cyklu. Niemki wcześniej zagwarantowały sobie awans do final four, Czeszki - jako jego gospodynie - były go pewne od początku rywalizacji, zaś Kanadyjki i Peruwianki mogły jedynie podskoczyć o 1-2 miejsca, ale nie niosło to za sobą ani pozytywnych, ani negatywnych konsekwencji.

Reprezentacja Kanady mierzyła się z Czechami i na to starcie można było delikatnie patrzeć przez pryzmat Orlen Ligi. Po stronie ekipy spod znaku klonowego liścia wystąpiła bowiem była siatkarka Enea PTPS Piła, Alicia Ogoms, zaś za rozegranie w czeskiej kadrze odpowiadała Pavla Vincourova, która kilka tygodni temu przedłużyła swój kontrakt z Grot Budowlanymi Łódź.

Pierwsza i druga partia dość spokojnie powędrowały na konto drużyny czeskiej, która ustawiła sobie grę zagrywką. Wspominana Vincourova w całym meczu posłała aż cztery asy serwisowe. Po zwycięstwach do 21 i 22, Czeszki się nieco rozprężyły i oddały inicjatywę.

Atutem ich rywalek tego dnia zdecydowanie był blok, co podkreśliła w trzech z czterech ostatnich piłek seta Alicia Perrin. Kanada wygrała 25:17 i przedłużyła mecz, choć - jak się później okazało - nie na długo. Po pierwszej przerwie technicznej Czeszki znów podkręciły tempo i udowodniły, że trzecia partia była tylko wypadkiem przy pracy. Triumfowały 25:16 i 3:1 w całym meczu.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: tak śpiewają piłkarze Bayernu. Potrzebują lekcji

Trochę jak w grze w popularne łapki Niemki dawały nadzieję reprezentantkom Peru na zwycięstwo przez całe spotkanie, a potem szybko ją gasiły. W pierwszym secie skutecznego uderzenia dokonały tuż po pierwszej przerwie technicznej (za sprawą Leonie Schwertmann na zagrywce), a w drugim po drugiej przerwie technicznej, choć tu już dały o sobie znać błędy własne siatkarek z Ameryki Południowej. Pierwszego seta wygrały 25:18, a drugiego 25:21.

W trzecim reprezentacja Niemiec po prostu oddaliła się na kilka punktów od początku i konsekwentnie pilnowała tej przewagi. Angela Leyva i Carla Rueda poderwały jeszcze swój zespół do walki w samej końcówce, ale na niewiele się to zdało. Peruwianki uległy do 23, a w całym meczu nie wygrały ani jednej partii.

Grupa G2:

Kanada - Czechy 1:3 (21:25, 22:25, 25:17, 16:25)

Niemcy - Peru 3:0 (25:18, 25:21, 25:23)

Tabela grupy G2:

MDrużynaZ-PPkt.SetyRatio setów
1. Niemcy 3-0 9 9:0 MAX
2. Czechy 2-1 6 6:5 1.200
3. Kanada 1-2 3 4:7 0.571
4. Peru 0-3 0 2:9 0.222
Komentarze (0)