Pierwszą potyczkę Słoweńcy zwyciężyli po tie-breaku, zaś kolejne dwie konfrontacje pały łupem Biało-Czerwonych, którzy triumfowali 3:0 i 3:1.
- Te trzy spotkania były dla nas bardzo ważne. Trochę było widać trudy treningów, ale też nie jest łatwo grać na najwyższym poziomie dzień po dniu, zwłaszcza jak się występuje przeciwko silnemu zespołowi jakim jest Polska - powiedział Mitja Gasparini.
- W pierwszym starciu zagraliśmy naprawdę dobrze: była agresja w bloku i skuteczna postawa w obronie, a przy naszym dobrym przyjęciu Polacy mieli problemy. W dwóch pozostałych pojedynkach już nie widziałem tej agresji i dalej musimy nad tym pracować. Z takimi ekipami jak Polska agresja jest kluczowa, szczególnie w bloku i obronie - dodał słoweński atakujący.
- Sparingi z Polakami bardzo nam się przydały. Graliśmy na dość wysokim poziomie, ale wszystko może wyglądać jeszcze lepiej. W drugim i trzecim meczu brakowało nam tej agresji i czasami ducha walki - stwierdził szkoleniowiec wicemistrzów Europy, Slobodan Kovac.
Kolejnym sparingpartnerem Słowenii będzie drużyna z Włoch, a mecze zostaną rozegrane 8-9 sierpnia.
Podopieczni Kovaca w fazie grupowej mistrzostw Starego Kontynentu zmierzą się kolejno z Hiszpanią, Rosją i Bułgarią.
ZOBACZ WIDEO Ewa Swoboda: Chcę zbliżyć się do rekordu życiowego (WIDEO)