Pary walczące o awans
Szybko zakończyły się zmagania o zwycięstwo w poszczególnych grupach. Finałowa czwórka czyli: Joker Piła, Fart Kielce, Rosiek Syców oraz Ślepsk Augustów mogła już spokojnie ubiegać się o organizację wielkiego finału. W minionym tygodniu szybko zadziałał Polski Związek Piłki Siatkowej, dokonując wyboru gospodarza turnieju. Wielka impreza, po Pucharze Polski, zawita do Kielc, gdzie Fart będzie organizatorem decydującego starcia. Niemniej jednak trzeba wspomnieć zasady, otóż ze wspomnianej czwórki, bezpośredni awans wywalczy najlepsza dwójka, a kolejna para uda się na baraże do Jaworzna. Tam z kolei już czekają: MCKiS Jaworzno oraz Gwardia Wrocław. Pierwszy turniej już w tym tygodniu w dniach 17 – 19 kwiecień. Wówczas poznamy najlepszych drugoligowców.
Pary walczące o utrzymanie się
W pojedynku dwóch ekip z Wielkopolski, wcześniej żadnej nie udało się zwyciężyć przed własną publicznością. Tym razem w pojedynku w Trzciance bezapelacyjnie lepsi byli gospodarze, którzy rozbili beniaminka z Wrześni, łamiąc jednocześnie serię porażek na własnym parkiecie.
MKS MDK Trzcianka - Progress Września 3:0
Stan rywalizacji 2:1 Progress opuszcza ligę
W derbach Pomorskiego wydawało się, iż po pierwszym pojedynku jednak Stoczniowiec będzie bliżej pozostania w lidze. Jednak dramatyczny rewanż Czarnych, zakończony zwycięskim tie breakiem, wyrównał stan rywalizacji. Później siatkarze z Pruszcza już nie popełnili wcześniejszego błędu i gładko wygrali trzecie spotkanie przed własną publicznością.
Stoczniowiec Gdańsk - Czarni Pruszcz Gdański 2:3
Czarni Pruszcz Gdański - Stoczniowiec Gdańsk 3:0
Stan rywalizacji 2:1 dla Czarnych, Stoczniowiec opuszcza ligę.
Brawa dla rybniczan za podjęcie walki z naszpikowanymi ekstraligowcami, rezerwami Resovii. Jednak do pełni szczęścia zabrakło doprawdy niewiele. Volley prowadził w trzecim spotkaniu już 2:0, gdy na przewagi przegrał kolejną partię a później już był tylko tłem dla rzeszowian. Szkoda, bowiem zawodnicy zasłużyli na pozostanie w lidze.
Volley Rybnik - Resovia II Rzeszów 2:3
Stan rywalizacji 1:2 Volley opuszcza ligę.
Nowi w lidze
W czasie gdy trwały boje o pozostanie w lidze, w tym samym czasie trzecioligowcy grali turnieje finałowe o awans do drugiej ligi. W przyszłym sezonie, jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, zobaczymy:
Trefl Piłka Siatkowa Gdańsk, który zwyciężył u siebie;
Chemik Bydgoszcz, który również zwyciężył przed własną publicznością;
AZS UW Warszawa, który wygrał zmagania we Wrocławiu;
MOSIR Bauer Mysłowice, który bilansem setów zwyciężył na własnym parkiecie.
Warszawski przypadek. Rośnie liczba zespołów ze stolicy, które mają wystąpić w przyszłym sezonie. Mamy MOS Wola, Legię a teraz AZS. Niedużo brakowało, by do drugiej ligi dostały się rezerwy MOS-u. Plan był banalnie prosty, pierwszy zespół miał wygrać awans do pierwszej ligi a rezerwy zająć miejsce również premiowane awansem. Plan jednak zawalił się w momencie porażki Woli ze Ślepskiem. Przepisy wyraźnie mówią, że w lidze grać może tylko jedna klubowa drużyna. By tak się stało, rezerwy zostały pozbawione gry w barażach, mimo iż zajęły drugie miejsce w turnieju finałowym trzeciej ligi.
Po raz kolejny do drugiej ligi awansował Chemik, lecz czy tym razem w niej wystartują okaże się na jesień, bowiem wcześniej bydgoszczanie odsprzedawali wywalczone miejsce.
Na pewno cieszy awans mysłowiczan, bowiem od kilku lat pojawiali się na mapie siatkarskiej kraju, organizując chociażby zawody Mistrzostw Polski w plażowej odmianie.
Ciepło można również mówić o Treflu, który notabene zastąpi inną drużynę z Gdańska, mianowicie Stoczniowca. Zespół oparty w dużej mierze na uzdolnionych juniorach z okolic trójmiasta, może w przyszłości dać zawodnikom niezbędne ogranie w wyższej lidze.
Baraże czas zacząć
Do czterech ekip, które ocalały przed spadkiem dołączyły ekipy z trzeciej ligi. Wcześniej już ułożono pary, więc już mniej więcej każdy orientował się z kim może zagrać. Pierwszy termin spotkań to najbliższa sobota, gospodarzami są drugoligowcy. Rewanże odbędą się dwa tygodnie później. O sukcesie zadecyduje lepszy bilans dwumeczów.
MKS MDK Trzcianka - Lechia Tomaszów Mazowiecki
Resovia II Rzeszów - Grześki Kalisz
Burza Wrocław - Czarni Pruszcz Gdański
Delic Pol Częstochowa - Wisłok Strzyżów
Ciężko jednoznacznie wskazywać faworytów poszczególnych spotkań. Na pewno ciężko będzie kaliszanom z rezerwami Resovii. Nieobliczalna jest młodzież z Częstochowy. Lechia przegrała w tym sezonie tylko jedno spotkanie i to po tie breaku, choć MKS MDK w przebłyskach formy potrafił ogrywać drużyny z czuba. Duże szanse ma Burza, bowiem Czarni w lidze nie ogrywali jakiejś specjalnej roli.