Reprezentacja Polski nie zdołała się zrewanżować za porażkę przed dwoma laty w Bułgarii i ponownie przegrała ze Słowenią. Tym razem w barażu, przez co nie awansowała do ćwierćfinału rozgrywanych w Polsce ME 2017.
Podopieczni Slobodana Kovaca wykorzystali słabszą dyspozycję gospodarzy, odskakiwali i nie pozwalali na dogonienie się. - Nie udało nam się odwrócić losów tego spotkania. Mogę tylko przeprosić całą Polskę za ten mecz i całe mistrzostwa - powiedział po meczu Łukasz Kaczmarek.
Atakujący ponownie zmienił słabiej grającego Dawida Konarskiego i zaliczył dobrą zmianę, ale nie była ona wystarczająca.
Siatkarz nie był w stanie, jak większość drużyny, określić, co zawiodło w szczególności. - Na atmosferę nie ma co zganiać. Była walka, zostawialiśmy serducho. Może za bardzo chcieliśmy, a może zabrakło luzu? Jestem debiutantem, jestem ostatni w kolejności do oceniania - podkreślił.
- Umiejętności mamy, potrafiliśmy wygrywać spotkania w różnym stylu. Mecz ze Słowenią nam nie wyszedł. W naszym wykonaniu był to bardzo zły mecz. Gratulacje dla rywali, ale nie zagrali niesamowitej siatkówki. Wygrali, my przegraliśmy i tyle - zakończył.
Słoweńcy w czwartek zagrają w ćwierćfinale z Rosją, z którą mierzyła się już w fazie grupowej.
ZOBACZ WIDEO: Emocjonalne słowa Małgorzaty Glinki o Agacie Mróz. "Czasami była smutna i nieobecna"
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)