Reprezentantka Włoch złapana na dopingu!

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Siatkówka
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Siatkówka

Miriam Sylla, siatkarka kadry Włoszek, wpadła na kontroli antydopingowej po finałowym meczu ostatniej edycji World Grand Prix. Przyjmująca miała zażyć zakazany od lat clenbuterol.

Informacja rozeszła się lotem błyskawicy we wszystkich siatkarskich media w Italii. Na razie wiadomo tylko tyle: 6 sierpnia tego roku Miriam Sylla przeszła kontrolę antydopingową po finałowym meczu pierwszej dywizji World Grand Prix Włochy - Brazylia (2:3). Pierwsza z badanych próbek dała wynik pozytywny na obecność clenbuterolu - związku chemicznego stosowanego jako lek rozszerzający oskrzela i zwiększający objętość oddechowej. Clenbuterol nie jest sterydem, ale chętnie stosują go kulturyści chcący utrzymać masę po cyklu treningowym, a szczególnie kobiety. Lek pozwala im zrzucić zbędne kilogramy bez skutków ubocznych w postaci maskulinizacji.

- Mogło to być spowodowane przez skażoną żywność. Czekamy cały czas na pełne wyniki badań, by zobaczyć zawartość procentową substancji w organizmie. Przypominam, że Sylla podczas tego meczu nie pojawiła się ani razu na parkiecie - mówił prezes włoskiej federacji siatkówki Bruno Cattaneo. Tłumaczenie, że Sylla przyjęła clenbuterol przypadkowo w jedzeniu, może wydawać się śmieszne, ale nie jest pozbawione podstaw. Finały WGP odbywały się w chińskim Nanjing, a w Państwie Środka od lat stosuje się clenbuterol w hodowli zwierząt, by miały one większą tkankę mięśniową. Polski kajakarz Adam Seroczyński, u którego clenbuterol wykryto podczas igrzysk w Pekinie, tłumaczył później przed MKOl-em, że zakazana substancja pochodziła z zanieczyszczonego mięsa, na co wskazywała bardzo niska dawka clenbuterolu w próbkach A i B (0,27 i 0,35 nanograma).

MKOl nie uniewinnił Seroczyńskiego, ale po latach okazało się, że w Pekinie takich przypadków jak ten Polaka było więcej: podejrzanych o stosowanie clenbuterolu jamajskich sprinterów oczyszczono z zarzutów, tłumacząc to właśnie skażeniem mięsa. Takiego szczęścia nie miał w 2012 roku Alberto Contador, który za 50 pikogramów clenbuterolu został skazany przez Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu na dwuletnią dyskwalifikację z datą wsteczną od 6 sierpnia 2010 i anulowanie wyników z tego okresu. Cattaneo nie wyklucza, że w razie pozytywnego wyniku próbki B i wykluczenia Sylli z zawodowej siatkówki podejmie wszystkie możliwe kroki prawne.

To nie pierwszy taki przypadek we włoskiej siatkówce. Przed startem turnieju olimpijskiego w Rio de Janeiro do mediów wyciekła informacja, że jedna z siatkarek kadry Włoch przyjmowała clostebol. Dopiero potem ujawniono, że chodziło o siatkarkę plażową Viktorię Orsi Toth. Za doping zawieszono także 36-letniego Marco Forniego z Gi Group Monza; siatkarz zapłacił za swój wybryk rozwiązaniem kontraktu przez klub.

ZOBACZ WIDEO: Michał Kołodziejczyk: Musimy wiele poprawić. Emocje w grupie będą do końca

Komentarze (0)