Rozterki mistrza, w Dąbrowie idzie młodość. Czas na Ligę Siatkówki Kobiet cz. 2

Michał Kaczmarczyk 11 Października 2017, 12:00

Aleksandra Sikorska, kapitan MKS-u Dąbrowa Górnicza

Transfery:

Przyszły: Ewelina Tobiasz, Simona Dreczka (Budowlani Łódź), Aleksandra Lipska, Agata Michalewicz (SMS PZPS Szczyrk), Anastasiia Baidiuk (Telekom Baku), Patrycja Polak (Budowlani Toruń), Barbora Purchartova (SC Dresdner), Sanja Trivunović (AEL Limassol), Aliona Martiniuc (Gümüşhane Gençlerbirliği), Kamila Colik (KSZO Ostrowiec Świętokrzyski)

Odeszły: Eleonora Dziękiewicz (koniec kariery), Yael Castiglione, Kathleen Weiss, Helena Horka (Agel Prościejów), Kamila Ganszczyk (Developres SKyRes Rzeszów), Noris Cabrera, Anna Miros (KSZO Ostrowiec Świętokrzyski), Dominika Sobolska, Izabela Lemańczyk (BKS Profi Credit Bielsko-Biała), Daria Paszek (Trefl Proxima Kraków), Tamara Gałucha (Impel Wrocław)

Kadra na sezon 2017/2018

Rozgrywające: Ewelina Tobiasz, Agata Michalewicz

Atakujące: Aliona Martiniuc, Aleksandra Lipska

Przyjmujące: Marta Ciesiulewicz, Sanja Trivunović, Patrycja Polak, Anastasja Baidiuk

Środkowe: Aleksandra Sikorska, Barbora Purchartova, Simona Dreczka

Libero: Kinga Drabek, Kamila Colik

Sztab szkoleniowy: Magdalena Śliwa (pierwszy trener), Ireneusz Borzęcki (asystent), Piotr Karlik (trener ds przygotowania motorycznego), Rafał Zając (statystyk), Magdalena Barańska, Adam Korecki (fizjoterapeuci)

Nastroje przed sezonem:

W Dąbrowie Górniczej powiał wiatr zmian: według władz klubu była to konieczność, by poprawić sytuację finansową klubu po wycofaniu się Taurona z jego sponsorowania. Ze składu z sezonu 2016/2017 ostały się jedynie trzy siatkarki, a nowe zawodniczki w składzie prowadzonym przez Magdalenę Śliwą są mało znane, bardzo młode lub dopiero zaczynają odgrywać poważniejsze role w polskiej siatkówce.

Ale to nie martwi włodarzy MKS-u, którzy celują w spokojne utrzymanie w tym sezonie i budowę mocniejszego składu w przyszłości. - Zdecydowana większość dziewczyn w zespole ma dłuższe, przyszłościowe kontrakty, dlatego chcemy spokojnie zbudować podstawy dobrego zespołu. Nie zamierzamy na razie stawiać sobie celów, bo po co? Wierzę, że każda dziewczyna, która wejdzie na boisko, będzie chciała wygrać, a im więcej wygranych meczów, tym lepiej dla wszystkich - mówiła Śliwa w rozmowie z naszym portalem.