Grot Budowlani - Trefl Proxima: niespodzianka w Łodzi. Wicemistrzynie kraju poległy w trzech setach

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: siatkarki Trefla Proximy Kraków
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: siatkarki Trefla Proximy Kraków

Wygląda na to, że w Lidze Siatkówki Kobiet mamy kolejkę niespodzianek. W piątek siatkarki Developresu SkyRes Rzeszów przegrały w Ostrowcu z KSZO 1:3, a dzień później niepokonany dotąd zespół Grot Budowlanych Łódź uległ Treflowi Proximie Kraków 0:3.

W teorii faworytkami były gospodynie, które w tym sezonie w trzech meczach straciły zaledwie dwa sety. Krakowianki wciąż poszukiwały pierwszej wygranej w sezonie. W łódzkiej ekipie od początku na placu gry pojawiły się m.in. Julia Piotrowska i Hana Cutura, które dotąd większość ligowych spotkań oglądały z perspektywy kwadratu dla rezerwowych.

Od pierwszych piłek spotkanie nie układało się po myśli miejscowych, które wyraźnie miały problem z przyjęciem, pierwszym atakiem, a także - lub raczej przede wszystkim - z zatrzymaniem Kingi Hatali. Gdy przewaga beniaminka zmalała do dwóch punktów (z 15:10 do 18:16) wydawało się, że Grot Budowlane już za chwilę dościgną przeciwniczki. Nic bardziej mylnego. Po udanych blokach Justyny Łukasik i Pauli Słoneckiej było 24:20 dla gości.

Koniec partii? Też nie! Łodzianki obroniły cztery kolejne piłki setowe. Podczas gry na przewagi nie zdołały jednak wyjść na prowadzenie. Przy kolejnym setballu dla Trefla Proximy jedna z łódzkich siatkarek dotknęła górnej taśmy i zakończyła tym samym premierową odsłonę.

Niemal wszyscy w Atlas Arenie byli zdania, że to tylko chwilowa niemoc wicemistrzyń kraju. Okazało się jednak nieco inaczej. Po pierwszych trzydziestu akcjach podopieczne Błażeja Krzyształowicza prowadziły 14:11, lecz później ich gra znów się zawaliła, a Kinga Hatala bezlitośnie to wykorzystywała. Gdy po asie Justyny Łukasik zrobiło się 20:17 dla Trefla Proximy, szkoleniowiec łodzianek zaczął rotować składem - pojawiły się Martyna Grajber oraz Ewelina Polak. To nie odmieniło obrazu gry i na 10-minutową przerwę to krakowianki schodziły z prowadzeniem 2:0.

Dłuższa pauza między drugą a trzecią partią nie wybiła z rytmu drużyny Alessandro Chiappiniego. Bombardowanie kontynuowała Hatala, która mogła liczyć na wsparcie środkowych. Łodzianki starały się dotrzymywać kroku rywalkom, ale to szło bardzo opornie. Kilkukrotnie wychodziły na prowadzenie, ale nie były w stanie dowieźć go do końca. Z boiska zeszła nawet Kaja Grobelna kosztem Hany Cutury, lecz i to nie przyniosło efektu. Po emocjonalnej i odrobinę zaciętej końcówce krakowianki zwyciężyły do 23 i 3:0 w całym meczu.

Grot Budowlani Łódź - Trefl Proxima Kraków 0:3 (26:28, 21:25, 23:25)

Grot Budowlani: Vincourova, Cutura, Piotrowska, Grobelna, Twardowska, Polańska, Witkowska (libero) oraz Grajber, Polak, Kąkolewska.

Trefl Proxima: Talas, Paszek, Łukasik J., Hatala, Słonecka, Clement, Kulig (libero) oraz Łukasik M., Budzoń.

MVP: Kinga Hatala (Trefl Proxima).

ZOBACZ WIDEO: Zawodniczki pole dance odcinają się od klubów go-go. Duże perspektywy przed nowym sportem

Komentarze (5)
avatar
Hannibal Lecter
5.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Prosta kalkulacja: dlaczego tak się stało ,bo siatkarki z krakowa mają porządnego trenera a nie polaczka obsraczka. Tylko z dobrymi zagranicznymi trenerami można osiągnąć sukcesy ,nie mając wca Czytaj całość
avatar
Sartael
4.11.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak dla mnie to sensacja. 
avatar
baleron
4.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
To jutro Chemik przegra z Piłą? 
najder
4.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nawet "fakiewicz" zaniemówił z wrażenia?!