Cerrad Czarni będą mieli nowego rozgrywającego

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: siatkarze Cerradu Czarnych Radom
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: siatkarze Cerradu Czarnych Radom

Brak kontuzjowanego Dejana Vincicia, a co za tym idzie posiadanie w składzie zaledwie jednego rozgrywającego, zmuszają sztab szkoleniowy i działaczy Cerradu Czarnych Radom do poszukiwania zastępcy Słoweńca.

Nieciekawie wygląda od początku sezonu 2017/2018 PlusLigi sytuacja kadrowa Cerradu Czarnych. Chodzi konkretnie o pozycję rozgrywającego. Kontuzjowany jest bowiem Dejan Vincić, który wchodził tylko na krótkie, zadaniowe zmiany w pierwszych meczach. Jedynym zawodnikiem w składzie radomskiej drużyny, odpowiedzialnym za rozegranie, jest Kamil Droszyński.

Słoweniec od pewnego czasu przebywa w swoim kraju. Przechodzi w nim rehabilitację. Ostatnie badania rezonansem magnetycznym wykazały poprawę, ale klub nie chce na siłę przyspieszać powrotu siatkarza i woli poczekać, aż ten odzyska pełnię zdrowia. W związku z tym, iż absencja Vincicia potrwa jeszcze minimum kilka tygodni, poszukiwany jest zastępca 31-latka.

- Od kilku dni intensywnie poszukujemy rozgrywającego na okres jednego-dwóch miesięcy - potwierdza Robert Prygiel, trener Czarnych. Mówiło się o zainteresowaniu Pierrem Pujolem, ale Francuz nie chciał związać się tak krótkim kontraktem, tylko umową do końca sezonu. Ostatecznie trafił do Berlin Recycling Volleys.

Przez dwa dni w Radomiu trenował Marcin Karakuła, wicemistrz Polski juniorów. Później Czarni testowali Dmytro Dołgopołowa, który ostatnio grał w Selverze Tallinn. Niestety, pod koniec pierwszych zajęć Ukrainiec podkręcił staw skokowy i przez dwa dni był wyłączony z ćwiczeń.

Mówi się o tym, iż Prygiel wraz ze swoimi współpracownikami obserwują jeszcze kilku innych graczy. Wydaje się jednak, że Dołgopołow jest najbliżej podpisania kontraktu na okres absencji Vincicia. Kwestią do uzgodnienia pozostają finanse. Gdyby nie odniesiony uraz, Ukrainiec być może pojechałby z zespołem już na poniedziałkowe spotkanie z Aluronem Virtu Wartą Zawiercie.

Jeśli zawodnik zza naszej wschodniej granicy i Czarni nie dojdą do porozumienia, klub ma przygotowane inne opcje. - Nie ukrywamy, że chcemy jak najszybciej, najlepiej do wtorku, zamknąć temat nowego rozgrywającego. Klub na pewno wyda oficjalny komunikat z nazwiskiem zawodnika - zapowiada Prygiel.

ZOBACZ WIDEO: Zawodniczki pole dance odcinają się od klubów go-go. Duże perspektywy przed nowym sportem

Komentarze (1)
avatar
Maciej Maciejewski
6.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panowie z Radomia, Brdjovic już zdrowy i wolny, pozdrawiam.