Patrycja Polak: Jeszcze pokażemy naszą energię

Michał Kaczmarczyk
Michał Kaczmarczyk
Taki przełom może nadejść najbliższym meczu z Developresem SkyRes- Rzeszów?

Oczywiście! Zdajemy sobie sprawę, że naszym celem w lidze nie jest wygrywanie z zespołami pokroju Developresu czy Chemika Police, tylko progres w każdym kolejnym meczu i walka o każdy możliwy punkt. Przecież w poprzednim sezonie pierwsza runda Budowlanych Toruń nie była fantastyczna...

Zwycięstwa przyszły dopiero na wiosnę.

Tak, bo to też był nowy zespół i potrzebował czasu, żeby zagrał swoje. I to w Dąbrowie Górniczej też przyjdzie, ale trzeba chwilę poczekać na taki przełom i pozwolić na spokojną pracę.

Poprzedni sezon w barwach Budowlanych Toruń był dla pani przełomowy, jeśli chodzi o karierę? W końcu ktoś zaufał pani umiejętnościom i tym samym Patrycja Polak stała się pierwszoplanową postacią klubu ekstraklasy.

Czy ja wiem, czy przełomowy... Ale faktycznie, końcówka ostatniego sezonu była dobra i dla mnie, i dla ekipy z Torunia. Dodatkowo zapracowałam na powołanie do reprezentacji i pod tym względem na pewno nastąpił pewien przełom.

Mało tego, że przyszło powołanie do kadry, była pani jej podstawową przyjmującą podczas ostatnich mistrzostw Europy. To musiało być spore wyzwanie dla zawodniczki, która do 2017 roku miała ledwie sześć rozegranych spotkań w reprezentacji Polski.

Gdyby zapytać kogokolwiek zainteresowanego przed sezonem, to pewnie nikt z kibiców czy trenerów by się nie spodziewał, że skład kadry będzie tak się zmieniać i ewoluować w trakcie sezonu. A co do mistrzostw Europy, to odpowiedzialność ciążyła na każdej z nas. Każdy, kto trafia na zgrupowanie reprezentacji, daje z siebie absolutne maksimum i chce pokazać się z jak najlepszej strony. Przecież
gra z orzełkiem na piersi to duży zaszczyt. Cieszę się, że mogłam zagrać tyle spotkań w reprezentacji i do końca życia będę wdzięczna za taką szansę.

Jak wspomina pani tegoroczny sezon reprezentacyjny? Trener Nawrocki szukał w lidze zawodniczek pełniących podstawowe role w swoich klubach, postawił między innymi na panią.

Każda z nas bardzo skorzystała z okresu reprezentacyjnego i czasu spędzonego na kadrowych treningach. Nie chodzi tylko o ilość przygotowań, ale i wszystkie spotkania międzynarodowe, konfrontacje z najlepszymi siatkarkami świata... To wszystko daje ogromnie dużo doświadczenia.Według mnie trener Nawrocki wyciągnął "maksa" z tego zespołu jaki miał do dyspozycji w ostatnim czasie i nie można mu niczego zarzucić.

Natomiast trudno jest jednoznacznie ocenić rok 2017 dla kadry, bo wygrałyście drugą dywizję World Grand Prix, ale na mistrzostwach Europy i w kwalifikacjach do mundialu wyraźnie czegoś zabrakło. Większość ludzi wciąż nie wie do końca, na co stać ten zespół.

Coś w tym jest. Skończy się ten sezon ligowy, zacznie się czas na reprezentację i trudno powiedzieć, jak będzie wtedy wyglądała. Ale to już raczej pytanie do trenera Nawrockiego. Jeżeli chodzi o mnie, w ostatnich miesiącach nabrałam zdecydowanie więcej pewności siebie i miałam czas na solidną pracę nad wieloma elementami.

Mówiliśmy już o przełomie i rozwoju, a w tym kontekście ważny jest dla pani włoski etap kariery,spędzony w drugoligowych klubach Crovegli Reggio Emilia i Beng Rovigo.

Oczywiście, że tak. Wiele rzeczy we Włoszech jest zupełnie innych od tego, co widzimy w Polsce, choćby samo podejście do życia. I choćby dlatego warto było pożyć kilka miesięcy w innym państwie. Dla mnie każdy, kto tylko ma okazję na dłuższy lub krótszy zagraniczny wyjazd, powinien z niej skorzystać i przekonać się, jak to jest żyć w innym państwie, funkcjonować w innej kulturze. Można tylko na tym zyskać, wzbogacić się duchowo i życiowo.

Zespół z Rovigo nie utrzymał się w 2016 roku w Serie A2, ale nie był to dla pani okres zupełnie stracony.

Do Rovigo trafiłam po dość średnim sezonie w Polsce i to dla mnie był czas przeznaczony przede wszystkim na odbudowanie się. Grałam wtedy w podstawowym składzie, zresztą tamten zespół też był dość młody, zupełnie jak teraz w MKS-ie. Starałam się, by ten czas zaprocentował w przyszłości i chyba to się udało.

Jak oceniasz grę MKS-u Dąbrowa Górnicza na początku sezonu 2017/2018?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×