Pierwszy set rozpoczyna się wzajemnym badaniem sił po obu stronach (4:4). Po chwili jednak ku zaskoczeniu sennej trochę publiczności to Gedania obejmuje prowadzenie 5:8. Kaliszanki za sprawą Spalovej i Woźniakowskiej szybko wyrównują (9:9), a po serii świetnych bloków wychodzą na prowadzenie 14:11. Błędy Heleny Horki sprawiają, że wynik powraca do stanu równowagi (16:16). Teraz z kolei błędy gedanistek sprawiają, że Winiary dość łatwo obejmują prowadzenie 20:17. Do końca partii kaliszanki utrzymają przewagę i zwyciężą nieznacznie 25:23 po akcji Leny Dziękiewicz.
Druga partia rozpoczyna się od nieznacznego prowadzenia podopiecznych Igora Prielożnego (5:3, 8:6). Gdańszczanki próbują nadrabiać stracony dystans jednak Winiary po dwóch punktowych akcjach Spalovej zwiększają przewagę do czterech punktów 15:11. Po stronie gości kilka efektownych akcji wykańcza Natalia Kondracjewa, to jednak zbyt mało, aby odwrócić losy seta. Podopieczne Leszka Milewskiego gasną, gdy najwyższe po stronie kaliskiej Horka, Spalova oraz Dziękiewicz na przemian świetnie blokują i atakują. Wynik 24:19 oznacza, że losy seta są przesądzone ? kończy go plasem Anna Woźniakowska.
W ostatniej odsłonie spotkania po krótkiej serii remisów do tatku przystępują kaliszanki. Świetnie dwukrotnie z obejścia atakuje Spalova, poprawiają Horka oraz Żebrowska, a wynik brzmi 8:4. Przyjezdne chyba powoli zaczynają marzyć o szybkim zakończeniu spotkania i wydaje się, że robią wszystko, aby nie przedłużać agonii. Pojedyncze punkty Skowrońskiej nie powstrzymują Winiar, które miażdżąco zwiększają przewagę do stanu 15:8. Gdańszczanki nie odbierają serwisów, nie potrafią kończyć ataków. Nie zdobywają punktów, a Winiary zbliżają się do zakończenia partii. Przy stanie 21:8 coś zacina się jednak po stronie kaliskiej. Dwa asy posyła Katarzyna Wellna, a siatkarki z grodu nad Prosną wydają się być już myślami z szatni. Z ogromnej przewagi pozostaje jedynie sześć punktów (23:16). Ostatnie piłki to festiwal błędów po obu stronach siatki ? co musiało doprowadzić do zwycięstwa kaliszanek. Mecz kończy Magdalena Godos atakiem z pierwszej piłki. Spotkanie stało na słabym poziomie, a senna atmosfera kaliskiej hali Winiary Arena dopełniła specyficznej atmosfery wtorkowego spotkania. MVP meczu ogłoszono Annę Woźniakowską.