Impel - Chemik: niesamowite wrocławianki! Mistrz Polski blisko porażki

Materiały prasowe / Materiały prasowe Impela Wrocław / Na zdjęciu: siatkarki Impela Wrocław
Materiały prasowe / Materiały prasowe Impela Wrocław / Na zdjęciu: siatkarki Impela Wrocław

Na zakończenie 10. kolejki Ligi Siatkówki Kobiet 2017/2018 Impel Wrocław podjął Chemika Police. Wrocławianki pokazały się z bardzo dobrej strony, odrabiając straty, ale ostatecznie przegrały 2:3.

W tym spotkaniu wrocławianki nie miały nic do stracenia, więc od samego początku grały ambitnie i potrafiły przeciwstawić się mistrzyniom Polski. Przez złe przyjęcie straty Impelek wzrosły do siedmiu punktów. Choć po bloku Ilony Gierak zniwelowały je do jednego "oczka" (17:18), to przy zagrywce Natalii Mędrzyk Chemik znów odskoczył (18:23).

Przy stanie 20:24 wydawało się, że mistrzynie Polski pewnie wygrają premierową odsłonę, ale brakowało im kończącego uderzenia, a z każdą akcją rozkręcały się Impelki. Po ataku Julii Szczurowskiej to wrocławianki triumfowały 26:24!

Podopieczne Jakuba Głuszaka nie potrafiły zdominować rywalek, w drugim secie toczyła się wyrównana walka. Impelki bardzo dobrze radziły sobie z presją, przeciwniczki nie potrafiły doprowadzić do przełamania. Udało im się to w samej końcówce. Znów na tablicy był wynik 20:24, ale tym razem w ataku niezawodna była Malwina Smarzek. Tym samym Chemik doprowadził do remisu 1:1.

Dziesięciominutowa przerwa nie odmieniła obrazu gry, która nadal toczyła się niemal punkt za punkt. W drugiej części seta udało się odskoczyć siatkarkom Chemika (13:16), ale w jednym ustawieniu Impelki odebrały im przewagę - trudne zagrywki Valerie Nichol i skuteczne bloki Aleksandry Trojan dały wynik 17:16. Decydująca ponownie była końcówka, po której z ulgą odetchnęły policzanki, prowadziły bowiem 2:1.

W czwartej partii załamała się dobra gra wrocławianek, po serii zagrywek Alex Holston przegrywały już 4:12. Ponownie Impelki zaskoczyły świetną serią, zagrywki Nichol w połączeniu z blokami Trojan doprowadziły do stanu 14:16. Gospodynie walczyły do końca, po fenomenalnej serii zagrywek Szczurowskiej było 24:20!

Niesamowite wrocławianki doprowadziły więc do tie-breaka. Mistrzyniom Polski zdobywanie punktów nie przychodziło łatwo. Podopieczne Marka Solarewicza musiały gonić rywalki. Kolejny blok Trojan doprowadził do stanu 12:13, ale tym razem wrocławiankom nie udało się odwrócić losów seta.

Impel Wrocław - Chemik Police 2:3 (26:24, 22:25, 22:25, 25:21, 13:15)

Impel: Nichol, Szczurowska, Trojan, Gałucha, Gierak, Chojnacka, Stenzel (libero) oraz Murek.

Chemik: Busa, Gajgał-Anioł, Bełcik, Veljković, Mędrzyk, Zaroślińska-Król, Krzos (libero) oraz Simeonowa, Smarzek, Holston, Mirković.

MVP: Natalia Mędrzyk (Chemik)

ZOBACZ WIDEO Obrona potężnym problemem kadry. Paweł Kapusta: Jeżeli się nie poprawimy...

Komentarze (3)
avatar
fakiewicz
17.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co do Smarzek... ciekawe kto podpowiedział 'pannie' podpisanie z Policami kilkuletniego kontraktu... jest na 'chemiczej' łasce. Marnuje się jako wieczna rezerwowa..... 
avatar
fakiewicz
17.12.2017
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Punkcik jakże cenny... choć liczyłem na pełne spectrum. Wrockowe 'panny' może i chciały... tyle, że niewiele potrafią. Dołujący Chemik aż się prosił o "zerżnięcie pupska" 
avatar
fan sparty Wrocław
17.12.2017
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Bardzo fajnie wygląda gra młodych Impelek w tym sezonie, zdecydowanie lepiej ogląda się drużynę złożona z młodych, zdolnych przyszłych kadrowiczek niż "gwiazdeczki" z tamtego sezonu. Odejście g Czytaj całość