Polacy za granicą: Kubiak z pierwszym trofeum, niepokonany już tylko Drzyzga

Argentyna

W lidze argentyńskiej trwa obecnie świąteczna przerwa. Siatkarze powrócą do gry dopiero w 2018 roku. Ekipa Zbigniewa Bartmana po 11 rozegranych meczach plasuje się na trzeciej pozycji, z pięcioma punktami straty do lidera. Bilans UPCN Voley Club to 8 wygranych spotkań, trzy porażki i 23 zdobyte punkty.

Warto podkreślić, że polski siatkarz jest obecnie jednym z najlepiej punktujących zawodników w rozgrywkach. Wychowanek Metra Warszawa zajmuje 2. miejsce z dorobkiem 292 punktów. Liderem jest Ezequiel Palacios (321 punktów).

Grecja

Nie ma mocnych na Olympiakos Pireus w obecnym sezonie. Podopieczni Fernando Muzoza Beniteza dotąd nie zaznali goryczy porażki, a w miniony weekend wygrali po raz dziesiąty w sezonie, pokonując bez straty seta Panachaiki. Dla zespołu Fabiana Drzyzgi była to dziewiąta wygrana 3:0 w sezonie.

Po wyczerpującym starciu rewanżowym w ramach 1/16 finału Pucharu Challenge, szkoleniowiec greckiej ekipy postanowił dać odpocząć zawodnikom, którzy we wtorek wywalczyli awans w starciu z Tours VB. W meczu meczu ligowym z Panachaiki na boisku pojawili się głównie zmiennicy, dzięki czemu polski rozgrywający mógł obejrzeć spotkanie z kwadratu dla rezerwowych.

ZOBACZ WIDEO Co się stało z Vive Kielce? "Ten zespół miał grać fantastycznie"

Olympiakos Pireus - Panachaiki 3:0 (25:8, 25:18, 25:21)

Iran

Przez dziesięć kolejek, Sarmayeh Bank pozostawał niepokonany. W niedzielne popołudnie, ekipa Łukasza Żygadły po raz pierwszy znalazła pogromcę. Receptę na ekipę Polaka znalazła drużyna Matin Waramin.

Dla mistrza Iranu, porażka nie miała większego wpływu na pozycję w tabeli. Sarmayeh w dalszym ciągu prowadzi, z przewagą pięciu oczek nad wiceliderem - Shahrdari Tabriz.

Matin Waramin - Sarmayeh Bank Volleyball Club 3:1 (25:21, 19:25, 25:23, 25:22)

Japonia

W Japonii trwa przerwa w rozgrywkach ligowych, ale siatkarze nie mogą myśleć o odpoczynku. W minionym tygodniu zespoły walczyły bowiem o Puchar Cesarza. Trofeum, zgodnie z przewidywaniami, trafiło w ręce Panasonic Panthers. Ekipa Michała Kubiaka po półfinałowym horrorze z Toray Arrows, w finale pewnie pokonała Toyoda Gosei.

W obu starciach z dobrej strony zaprezentował się polski przyjmujący, który w sobotę, wraz z Kunihiro Shimizu i Tatsuyą Fukuzawą, przechylił szalę zwycięstwa na korzyść Panter. Nasz zawodnik zapisał na swoim koncie 16 punktów (15 ataków, 1 as, 0 bloków). Skuteczność przyjęcia zagrywki w wykonaniu Michała Kubiaka wyniosła 48,6 proc.

Wychowanek Liliputa Wałcz był wyróżniającą się postacią także w starciu finałowym. Polak w decydującym pojedynku wywalczył 16 punktów (15 ataków, 1 blok, 0 asów). Nasz siatkarz stanowił także filar przyjęcia Panasonic Panthers, jego skuteczność w tym elemencie to 54,5 proc.

II runda: Panasonic Panthers – Fujitsu Kawasaki 3:0 (28:26, 25:23, 25:20)

Półfinał: Toray Arrows - Panasonic Panthers 2:3 (17:25, 25:18, 17:25, 27:25, 17:19)

Finał: Panasonic Panthers - Toyoda Gosei 3:1 (22:25, 25:15, 25:20, 25:23)

Belgia

Tuż przed świętami ligowe spotkania rozegrali Polacy rywalizujący w Belgii. Drużyna lidera rozgrywek, Knack Roeselare, zmierzyła się na wyjeździe z Lindemans Aalst. Zgodnie z oczekiwaniami, górą byli goście. Na placu gry nie pojawił się jednak Piotr Orczyk. Zagrali natomiast Krzysztof Modzelewski i Adrian Staszewski. Zapunktować zdołał jednak tylko drugi z wspomnianych zawodników. Były przyjmujący zespołu z Kielc, zapisał na swoim koncie 9 punktów.

Doskonałe zawody w miniony weekend zanotował Robert Wójcik z Haasrode Leuven. Polak przeciwko Axis Guibertin zdobył 21 punktów (20 ataków, 1 blok), prowadząc swoją drużynę do wygranej za trzy punkty.

Triumf zanotował także Kamil Rychlicki z Noliko Maaseik. Reprezentant Luksemburga, polskiego pochodzenia, zdobył 9 punktów (6 ataków, 1 as, 2 bloki) w konfrontacji z VDK Gent.

W minionej kolejce pauzowała ekipa Park-Ky Menen, Janusza Górskiego. Polaka w najbliższym czasie czeka jednak dłuższy odpoczynek. Przed kilkunastoma dniami, w pucharowym starciu z Knack Roeselare doznał bowiem kontuzji kolana i najprawdopodobniej do gry wróci dopiero po nowym roku.

Lindemans Aalst - Knack Roeselare 1:3 (21:25, 25:21, 21:25, 25:18)

Volley Haasrode Leuven - Axis Guibertin 3:1 (25:21, 23:25, 26:24, 26:24)

Noliko Maaseik - VDK Gent 3:0 (25:14, 25:23, 26:24)

Czechy

W minionym tygodniu w Czechach rozegrane zostało tylko jedno ligowe spotkanie. VK Benatky nad Jizerou, z Pawłem Pietkiewiczem, przegrało po tie-breaku z VolleyTeam  Praga. Polak znalazł się w kadrze meczowej, jednak nie wystąpił w tym spotkaniu.

W ligowej klasyfikacji, po 13 kolejkach, najwyżej z "polskich" ekip plasuje się Kladno Vollejball Marcela Gromadowskiego. Ekipa byłego atakującego Łuczniczki z bilansem 11-2 zajmuje pozycję wicelidera. Na najniższym stopniu podium znajduje się Jihostroj Czeskie Budziejowice Pawła Halaby. VK Ostrawa Damiana Sobczaka i Mateusza Biernata plasuje się na szóstej pozycji.

VK Benatky nad Jizerou - VolleyTeam Praga 2:3 (25:20, 19:25, 25:14, 16:25, 5:15)

Austria/ Słowenia

W lidze austriackiej w miniony weekend wystąpiło pięciu Polaków. Czwórka z nich, zmierzyła się w bezpośrednim starciu z udziałem ekip UVC Ried - Union Raiffeisen Waldviertel. Powodów do zadowolenia nie miał Tomasz Rutecki, który zapisał na swoim koncie 12 punktów (11 ataków, 1 as) przy skuteczności ataku 52 proc. Jego ekipa poległa jednak w trzech setach. Cegiełkę do wygranej Union Raiffeisen dołożyli Ernest Plizga 7 punktów (3 bloki, 4 ataki/ 50 proc. skut.), Dawid Siwczyk 14 punktów (5 bloków, 9 ataków/ 82 proc. skut.) oraz Michał Peciakowski 1 punkt (1 blok).

W innym starciu z udziałem naszego przedstawiciela, VBC TLC Weiz, po tie-breaku przegrało z VBK Klagenfurt 2:3. W ekipie gospodarzy na placu gry od drugiego seta pojawił się Grzegorz Szumielewicz, który zapisał na swoim koncie 24 punkty (3 bloki, 1 as, 20 ataków/ 49 proc. skut.).

UVC Ried - Union Raiffeisen Waldviertel 0:3 (18:25, 20:25, 23:25)

VBC TLC Weiz - VBK Klagenfurt 2:3 (16:25, 21:25, 25:23, 26:24, 11:15)

W Słowenii rozstrzygnęły się losy rywalizacji pucharowej. Ekipa polskiego jedynaka, Calcit Kamnik, dotarła po wygranej nad Triglav Kranj dotarła do finału, jednak w decydującej batalii musiała uznać wyższość ACH Volley Lublana. W obu meczach wystąpił nasz rozgrywający Radosław Gil, który na swoim koncie zapisał odpowiednio 8 i 2 punkty.  Półfinał:

Calcit Kamnik - Triglav Kranj 3:2 (23:25, 25:15, 25:27, 25:19, 15:13) Finał:

ACH Volley Lublana - Calcit Kamnik 3:1 (26:24, 25:19, 20:25, 25:18)

Na Słowacji dobiegła końca runda zasadnicza. Po przerwie świąteczno-noworocznej wystartuje rywalizacja play-off. Drużyna Stanisława Wawrzyńczyka, VKP VKP Bystrina SPU Nitra do gry przystąpi z drugiego miejsca.