Legionovia po triumfie w Łodzi: "Najważniejsze dwa punkty w sezonie"

To one sprawiły największą niespodziankę na początku roku w Lidze Siatkówki Kobiet. Legionovia Legionowo po wygranej 3:2 nad Grot Budowlanymi w Łodzi jest na dobrej drodze do wydostania się ze strefy spadkowej w żeńskiej ekstraklasie.

Krzysztof Sędzicki
Krzysztof Sędzicki
Siatkarki Legionovii Legionowo WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Siatkarki Legionovii Legionowo

Przed spotkaniem przyjmująca ekipy z Legionowa Magdalena Damaske zapowiadała,  że podczas świąteczno-noworocznej przerwy zespół pracował nad kilkoma nowościami. Te okazały się na tyle skuteczne, że pozwoliły pokonać w pięciu setach wicemistrza Polski i to na jego terenie.

- To było to - przyznała MVP meczu w Łodzi - Może nie w każdym momencie nam się udawało, ale walczyłyśmy jak tylko się dało. To był mecz, w którym mogłyśmy pokazać to, nad czym pracowałyśmy przez całą przerwę świąteczną - dodała.

- Zwycięstwo było daleko w głowie, ale chciałyśmy urwać jak najwięcej punktów, wygrać jak najwięcej akcji. Wiadomo, że po drugiej stronie stał bardzo dobry przeciwnik, ale wciąż jesteśmy przedostatnie w tabeli i dla nas cenne jest każde oczko. To są chyba nasze najważniejsze dwa punkty jak dotąd - oceniła Klaudia Alagierska.

Dziwnie układało się piątkowe spotkanie. Podopieczne Piotra Olenderka potrafiły dwukrotnie wygrać z rywalkami na przewagi (do 30 w trzecim secie oraz do 17 w piątej partii), ale w drugiej i czwartej odsłonie poległy dosyć wyraźnie (do 8 i 19).

ZOBACZ WIDEO Jaki był 2017 rok dla polskiej siatkówki? Łukasz Kadziewicz: Nie był najlepszy, świadczą o tym wyniki

- Może było nam ciężko uwierzyć w to, że pierwszego seta, że wygrałyśmy. A może pechowa strona? Bo wszystko po jednej stronie przegrywałyśmy, a po drugiej wygrywałyśmy - śmieje się Damaske - Może pod stresem nam się lepiej gra? Cieszę się, ze zachowałyśmy spokój, bo taka gra jest naprawdę ciężka. Gdy ma się jakiś zapas punktowy lub przewagę, nie trzeba się aż tak przejmować jednym błędem. A tu jeden błąd i piłka setowa dla rywala - przypomniała przyjmująca Legionovii.

Czy w takich sytuacjach w głowach młodych siatkarek z Mazowsza kotłują się różnorakie myśli, czy też w ogóle nic się nie pojawia? - Myślę, że grałyśmy trochę na fantazji, bo po drugiej stronie siatki stał przeciwnik, który teoretycznie miał nas pokonać. My nie miałyśmy tej presji tylko wolną i czystą głowę. Może to zadecydowało, ze byłyśmy spokojniejsze? - głośno zastanawiała się Alagierska.

Środkowa zespołu z Legionowa była najlepiej blokującą siatkarką w swoim zespole. Miała na swoim koncie aż siedem punktów zdobytych w ten sposób, podobnie jak Agnieszka Kąkolewska wśród Grot Budowlanych. Nieco gorzej Alagierskiej szło w ataku, gdzie skończyła 2 z 7 ataków.

- Ćwiczę każdy element i każdy staram się poprawić. Dopiero w tym sezonie gram na "faście". Na początku sezonu było lepiej z tym atakiem, ale staram się blokami nadrobić - skomentowała zawodniczka.

Pierwszą rundę legionowianki zakończą wyjazdowym meczem z BKS-em Profi Credit Bielsko-Biała już w najbliższy piątek.

Czy Legionovia utrzyma się w LSK?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×