W Treflu na pewno pozostanie sześciu zawodników z ubiegłego sezonu. Przedłużyć lub podpisać nowe kontrakty mają Wojciech Winnik, Wojciech Serafin, Dawid Suski, Dariusz Szulik, Waldemar Świrydowicz i Krzysztof Kocik. Bliski podpisania kontraktu jest także rozgrywający Jakub Bednaruk. Chęć pozostania w Treflu wyrazili również Łukasz Kruk i Jarosław Stancelewski, ale dla nich może zabraknąć miejsca w odmłodzonym zespole. Do drużyny dołączyło również trzech juniorów: Artur Ratajczak, Maciej Naliwajko i Rafał Sobański.
W środę gdański zespół spotkał się na pierwszym po przerwie treningu. - Wcześnie zaczynamy, ale mamy sporo do zrobienia. Muszę nadać tej drużynie styl. Na razie nie szukamy formy, ale podnosimy umiejętności. Trzeba poprawić zagrywkę i grę obronną, bo szwankowała współpraca z blokiem - mówi Jerzy Strumiłło, który chociaż nie podpisał jeszcze oficjalnie kontraktu prawie na pewno pozostanie w Gdańsku na kolejny sezon.
Trefl planuje pozyskanie dwóch młodych zawodników - na pozycje przyjmującego i libero. Klub chce, aby byli to perspektywiczni zawodnicy, którzy podpiszą z drużyna długoterminowe kontrakty. Budżet klubu ma wynosić około 2 miliony złotych. - Mam już deklaracje, że większość firm, która nas wspierała, zostanie - mówi prezes Trefla Kazimierz Wierzbicki.