Bydgoskie ślady w niechlubnym rankingu. Antyszóstka 19. kolejki Ligi Siatkówki Kobiet

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Joanna Kuligowska
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Joanna Kuligowska
zdjęcie autora artykułu

Za nami 19. kolejka Ligi Siatkówki Kobiet. Część z zawodniczek bez wątpienia nie będzie wspominała dobrze swoich ostatnich występów. Sprawdźcie, kto tym razem nie znalazł uznania w oczach redaktorów portalu WP SportoweFakty.

Rozgrywająca: Ewelina Tobiasz (MKS Dąbrowa Górnicza) [*4]

W pierwszych dwóch odsłonach rozgrywająca MKS Dąbrowa Górnicza spisywała się doskonale. Mimo nie najlepszego przyjęcia, umiejętnie kreowała grę zespołu, dzięki czemu ekipa z Zagłębia zakończyła zwycięsko dwie partie. Po dziesięciominutowej przerwie Ewelina Tobiasz jakby kompletnie zapomniała o tym, jak się gra w siatkówkę. Pomimo że drużyna poprawiła przyjęcie, nie potrafiła wykreować koleżankom dogodnych pozycji do ataku. W efekcie, odsłony numer trzy i cztery zakończyły się blamażem. W te-breaku, co prawda po walce, gospodynie również musiały uznać wyższość KSZO Ostrowiec Św.

Atakująca: Kaja Grobelna (Grot Budowlani Łódź) [*1]

Po raz pierwszy w sezonie Kaja Grobelna znalazła się w gronie zawodniczek, które w sposób niezbyt udany zaprezentowały się w ostatniej kolejce LSK. Reprezentantka Belgii wystąpiła w czterech odsłonach meczu z Polskim Cukrem Muszynianką Muszyna, a w piątej trener Błażej Krzyształowicz zdecydował się ją oszczędzić. Nic dziwnego, bo 23-latka tym razem nie zaprezentowała pełni potencjału. Rzadko kończyła swoje akcje, na dodatek popełniała sporo błędów. W efekcie zakończyła sobotnie starcie z zaledwie 9 punktami na koncie, a jej ekipa przegrała 2:3.

Przyjmująca: Joanna Kuligowska (Pałac Bydgoszcz) [*3]

Doświadczona przyjmująca, używając piłkarskiej terminologii, skompletowała klasyczny hat-trick. Koleżanki z zespołu nie mają jednak powodów do zazdrości, bowiem kapitan ekipy znad Brdy trzeci raz z rzędu znalazła się w naszym niechlubnym rankingu. Po pierwszym secie niedzielnego meczu z Poli Budowlanymi Toruń wydawało się co prawda, że 38-latka zostanie bohaterką starcia derbowego, jednak kolejne partie były w jej wykonaniu fatalne. W drugim secie Piotr Makowski posłał doświadczoną siatkarkę do gry w wyjściowej szóstce, ale szybko zmienił zdanie, dokonując zmiany. W czwartej odsłonie było podobnie.

Przyjmująca: Oliwia Urban (Enea PTPS Piła) [*1]

Walczące o miejsce w czołowej czwórce LSK siatkarki z Piły, poniosły niespodziewaną porażkę w Krakowie z Treflem Proxima. Zespół znad Gwdy był krok od doprowadzenia do tie-breaka, jednak zabrakło detali. Bez wątpienia podopiecznym Jacka Pasińskiego o punkty byłoby łatwiej, gdyby z lepszej strony zaprezentowała się Oliwia Urban. Przyjmująca Enea PTPS Piła znalazła się w naszym zestawieniu po raz pierwszy, ale w pełni zasłużenie. O ile w przyjęciu zagrywki nie popełniała błędów, to w ataku było zdecydowanie gorzej. 21-latka skończyła zaledwie 5 na 13 piłek.

Środkowa: Barbora Purchartova (MKS Dąbrowa Górnicza) [*2]

Czeszka w starciu z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski kompletnie się nie popisała. W bloku trzykrotnie zdołała zatrzymać przeciwniczki, jednak w ataku była zadziwiająco bezproduktywna. Od swoich koleżanek otrzymała aż 11 piłek, które miała szansę zakończyć zdobyciem punktu. Trudno uwierzyć, że nie zrobiła tego nawet raz! Ten wyczyn zagwarantował jej miejsce w naszym niechlubnym rankingu.

Środkowa: Justyna Wojtowicz (KSZO Ostrowiec Świętokrzyski) [*3]

W konfrontacji z najsłabszym zespołem Ligi Siatkówki Kobiet, była siatkarka Pałacu Bydgoszcz nie zachwyciła. Justyna Wojtowicz miała problemy z kończeniem ataków, finalizując zaledwie 6 z 16 skierowanych do niej piłek. W bloku, choć przeciwnik nie był zbyt wymagający, również w sposób szczególny nie poprawiła sobie statystyk. Zaledwie dwa punkty zdobyte na rywalkach to wynik bardzo rozczarowujący. Nic dziwnego, że 25-latka po raz trzeci w sezonie trafiła do naszego rankingu.

Libero: Anna Korabiec (Legionovia Legionowo) [*2]

Siatkarkę ekipy z Mazowsza z racji stażu spędzonego w najwyższej klasie rozgrywkowej, można uznać za zawodniczkę doświadczoną. Niestety w starciu z Chemikiem Police, Anna Korabiec nie zaprezentowała się z najlepszej strony. W przyjęciu zdarzały jej się błędy, nie była także zbyt precyzyjna. Mówiąc oględnie, niczym nie wyróżniła się na tle koleżanek. W efekcie zespół z Legionowa gładko poległ w konfrontacji z mistrzem kraju.

ZOBACZ WIDEO Prezes PZPS: Vital Heynen został wybrany znaczącą większością głosów

Źródło artykułu:
Czy zgadzasz się z redakcyjnymi nominacjami do Antyszóstki 19. kolejki LSK?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)