Puchar CEV: Asseco Resovia Rzeszów w półfinale

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarze Asseco Resovii Rzeszów
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarze Asseco Resovii Rzeszów

W ćwierćfinale Pucharu CEV Asseco Resovia pokonała ekipę z Korsyki GFC Ajaccio 3:0 i pewnie awansowała do grona półfinalistów. Wiele wskazuje na to, że teraz zmierzy się z Biełogorie Biełgorod. Jednak Rosjanie wcześniej muszą odprawić ACH Volley.

Choć Asseco Resovia do Korsyki jechała z obawami, szybko okazało się, że niepotrzebnie. Podobnie jak w hali Podpromie siatkarze GFC Ajaccio nie zdołali postawić kontrargumentów dobrze grającym rzeszowianom.

Dominację Pasów było widać już po pierwszej przerwie technicznej spotkania rewanżowego, na którą ekipa znad Wisłoka schodziła po blokach Marcina Możdżonka (8:7). Wówczas skutecznie do gry włączył się Thibault Rossard, a także Dawid Dryja na linii 9. metra (19:14). Wspomniana dwójka i Jakub Jarosz bez większego problemu wykorzystali pięciopunktową przewagę wypracowaną serwisem na skończenie seta (25:20).

Kolejna partia okazała się jeszcze bardziej jednostronną grą Pasów aniżeli pierwsza. Podobnie jak wcześniej kluczowa okazała się zagrywka Rossarda (10:8) dzięki której rzeszowianie przełamali gospodarzy. Podczas gdy podkarpacka ekipa grała bezbłędnie (16:11), rywale notorycznie popełniali błędy. Dopiero pod koniec seta ciężar gry u Francuzów wziął na swoje barki Timothee Carle (14:18). Przyjmujący ostatecznie nie zdołał powstrzymać rozpędzonych Polaków.

Atak Aleksandra Śliwki zakończył drugą partię (25:17) i przypieczętował awans Pasów. W efekcie wyniku 3:0 u siebie, rzeszowianom wystarczyły zaledwie dwa wygrane sety aby uzyskać premię gry w kolejnej rundzie.

ZOBACZ WIDEO Prezes PZPS: Vital Heynen został wybrany znaczącą większością głosów

W efekcie trzecia odsłona rywalizacji była jedynie pucharową formalnością, a dla Andrzeja Kowala okazją do sprawdzenia reszty zawodników. Na boisku mieli okazję do zaprezentowania się między innymi Jochen Schoeps czy Dominik Depowski. Mimo roszad rzeszowianie nie stracili koncentracji i pewnie pokonali GFC Ajaccio 25:20.

Poza Asseco Resovią w półfinale zameldowali się już siatkarze Ziraata Bankasi Ankara oraz Calzedonia Werona. Nadal nieznany jest czwarty półfinalista i rywal Pasów walce o medale. Ostatnią parę ćwierćfinałową tworzy ACH Volley Lublana oraz Biełogorie Biełgorod. Ich mecz odbędzie się już w czwartek 1 marca.

II mecz ćwierćfinałowy Pucharu CEV:

GFC Ajaccio Volley Ball - Asseco Resovia Rzeszów 0:3 (20:25, 17:25, 20:25)

GFC: Takaniko, Miranda, Dailey, Carle, Gonzalez, Radić, Exiga (libero) oraz Petrow, Lacassie, Castard, Bruckert, Morgado.

Asseco Resovia: Tichacek, Jarosz, Rossard, Śliwka, Możdżonek, Dryja, Rusek (libero) oraz Depowski, Kędzierski, Schoeps.

Awans: Asseco Resovia.

Komentarze (1)
avatar
Ahmed Pol
1.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
i to by było na tyle dla kowala i jego owieczek w pucharze CEV Biełgorod pokaże im miejsce w szeregu