Puchar Polski kobiet. Kamil Kwieciński przed starciem z ŁKS-em: Trochę nerwów i zaczną się taktyczne szachy

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki Enea PTPS-u Piła
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki Enea PTPS-u Piła

ŁKS Commercecon Łódź i Enea PTPS Piła zainaugurują turniej finałowy Pucharu Polski w Nysie. - Na początku może być nerwowo ze względu na rangę meczu - powiedział Kamil Kwieciński, scout pilskiej drużyny.

Jako pierwsza do Nysy przybyła Enea PTPS Piła, już w czwartek zameldowała się w Głuchołazach. Drużyna miała najdalej do miejsca rozgrywania Pucharu Polski, a równocześnie, w przeciwieństwie do ŁKS-u Commercecon Łódź, w środę nie rozgrywała meczu Ligi Siatkówki Kobiet.

- Zostaliśmy zakwaterowani w bardzo dobrych warunkach, ponad 20 kilometrów od samej Nysy. Mentalnie będziemy wyciszeni i w pełni skoncentrowani. W piątek odbyliśmy dobry trening, poznaliśmy nową halę. Jest ona podobna do naszej, dzięki temu nie powinniśmy mieć problemów z punktami odniesienia - wyjaśnił Kamil Kwieciński, statystyk w pilskim zespole.

Po jednej stronie boiska zainstalowano ekrany LED, podobnie jak podczas męskich rozgrywek Pucharu Polski. Zdarza się, że wyświetlane obrazy sprawiają problemy zawodnikom na boisku, tak może być również w Nysie. - To może lekko przeszkadzać, ale nie powinno mieć większego znaczenia. Problemy mogą mieć na przykład trzy dziewczyny z Radomki Radom, które zagrywają z wyskoku - podkreślił.

PTPS w swoim półfinale zagra z ŁKS-em Commercecon Łódź. - Na początku może być troszkę nerwowo ze względu na samą rangę meczu. Szachy taktyczne zaczną się później. Pod tym względem jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do spotkania - zapewnił Kwieciński.

ZOBACZ WIDEO Zamiana ról na konferencji Vitala Heynena. Selekcjoner odpytywał dziennikarzy

Ekipa z Piły jest jedną z dwóch w lidze (obok Chemika Police), która pokonała ŁKS. We własnej hali w starciu z łodziankami zainkasowała komplet punktów. - Na pewno drużyna lepiej się czuje, jeśli wygrywa. W wypadku, gdybyśmy przystępowali do tego spotkania, mając w pamięci dwie porażki z ŁKS-em w lidze, to mogłoby mieć w pewnym stopniu negatywny wpływ. Tak jednak nie będzie, bo to my wygraliśmy ostatni mecz. Spotkanie w Pile było dla nas bardzo udane. Czy to będzie dla nas przewagą mentalną? Nie sądzę, to Puchar Polski, to zupełnie inne starcie - zakończył scout PTPS-u.

Sobotnia potyczka rozpocznie się o godz. 14:45. O 17:30 na boisku pojawią się Grot Budowlani Łódź i E.Leclerc Radomka Radom.

Komentarze (0)