W najlepszy możliwy sposób z kibicami, działaczami, sztabem szkoleniowym i samymi kolegami z drużyny pożegnał się z Zenitem Kazań Wilfredo Leon. Przyjmujący miał ogromny wkład w zwycięstwo w Final Four Ligi Mistrzów. Zaserwował asa przy piłce meczowej w niedzielnym ścisłym finale przeciwko Cucine Lube Civitanova. Tym samym klub ze stolicy Tatarstanu triumfował po raz czwarty z rzędu w najbardziej prestiżowych rozgrywkach w Europie.
Już wcześniej było wiadomo, że po zakończeniu zmagań jeden z najlepszych siatkarzy na świecie opuści Zenit i przeniesie się do Sir Safety Conad Perugia. Z nowym klubem podpisał dwuletni kontrakt, z możliwością przedłużenia o rok.
- Jest to umowa w opcji "dwa plus jeden" - potwierdza w rozmowie z serwisem sport.business-gazeta.ru właściciel włoskiego klubu, Gino Sirci. - Mam nadzieję, że Leon spędzi w Perugii ten dodatkowy sezon. Ten facet to prawdziwe złoto. Powinien dołączyć do zespołu w sierpniu. Wtedy rozpocznie przygotowania do nowych rozgrywek - dodaje.
Wciąż nie jest jasna natomiast przyszłość Iwana Zajcewa. - Jeszcze nie wiem, czy zostanie. Wszystko się wyjaśni w najbliższych dniach - komentuje Sirci.
ZOBACZ WIDEO "Przeszedłem z piekła do nieba". Młodzi polscy mistrzowie złapali błysk