Liga Europejska kobiet: Czeszki pierwszym uczestnikiem Final Four, zacięta walka w pozostałych grupach

Tylko jeden zespół, uczestniczący w rozgrywkach Ligi Europejskiej kobiet, posiada status niepokonanego. Pogromcy nie znalazły reprezentantki Czech. Podopieczne Zdenka Pommera, zdobywając w Bratysławie komplet punktów, zapewniły sobie miejsce w turnieju finałowym. W tej samej grupie, stratę poniosły Białorusinki, triumfując z Hiszpanią dopiero po tie-breaku. To praktycznie przekreśla szanse zespołu na awans do kolejnej fazy rozgrywek.

Bardzo emocjonująco zapowiada się walka w grupach A i B, bowiem w obu przypadkach lider oraz wicelider legitymuje się takim samym dorobkiem. Jedna z czterech ekip - Bułgaria, Azerbejdżan, Węgry, Finlandia - w dwóch ostatnich kolejkach, prawdopodobnie pogrzebie swoje nadzieje na walkę o miejsce w przyszłorocznej edycji Ligi Narodów.

Rozgrywki Ligi Europejskiej stanowią przepustkę do walki o prawo gry w kolejnej edycji Ligi Narodów. Po sześciu kolejkach fazy grupowej, najlepsze ekipy zmierzą się w Final Four (15-16 czerwca u panów i 16-17 czerwca u pań). W Złotej Lidze o tytuł mistrzowski zagrają zwycięzcy grup i najlepszy zespół z drugiego miejsca, w Srebrnej Lidze do tego grona dołączy organizator turnieju finałowego, a jeśli takiego zabraknie, dojdzie do półfinałów z udziałem czterech najlepszych ekip.

Wyniki 4. kolejki meczów Ligi Europejskiej kobiet:

Grupa A:

Azerbejdżan - Bułgaria 3:1 (25:20, 23:25, 25:21, 25:21)

Ukraina - Portugalia 3:1 (25:19, 21:25, 25:22, 25:20)

Tabela:

Grupa B:

Finlandia - Chorwacja 3:1 (25:18, 24:26, 25:15, 25:19)

Francja - Węgry 0:3 (23:25, 18:25, 19:25)

Tabela:

Grupa C:

Hiszpania - Białoruś 2:3 (25:16, 16:25, 23:25, 18:25)

Słowacja - Czechy 1:3 (23:25, 25:21, 22:25, 25:19, 9:15)

Tabela:

Srebrna Liga Europejska:

Grupa A:

Szwecja - Estonia 2:3 (25:20, 18:25, 25:21, 25:27, 6:15)

Kosowo - Szwajcaria 0:3 (18:25, 20:25, 15:25)

Tabela:

Grupa B:

Albania - Izrael 3:1 (25:23, 25:19, 27:29, 25:16)

Austria - Gruzja 3:1 (25:21, 25:16, 23:25, 25:16)

Tabela:

ZOBACZ WIDEO Stephane Antiga docenił klasę byłych podopiecznych: Polacy grali bardzo dobrze