Pięć ostatnich meczów reprezentacji Polski z Niemcami rozstrzygało się po tie-breaku. W środowy wieczór, podopieczne Jacka Nawrockiego w wielkim stylu przerwały wspomnianą serię, rozstrzygając rywalizację w czterech setach. Ostatnia odsłona tego pojedynku na długo zapisze się w pamięci kibiców. Biało-Czerwone wręcz zmiotły swoje przeciwniczki z parkietu, zwyciężając 25:9.
- Takie zwycięstwa nie zdarzają się zbyt często. Cieszę się, że tą wygraną przypieczętowaliśmy utrzymanie w elicie na kolejny sezon. To dla nas bardzo ważne. Może dla niektórych to teraz jest oczywiste, ale przed rozpoczęciem rozgrywek wcale nie było takie pewne. Z Niemkami zespół zagrał kapitalne spotkanie. Wykorzystaliśmy słabe punkty przeciwniczek, bardzo dobrze punktując zagrywką i blokiem. Te dwa elementy wybijały się na czoło w naszej grze - powiedział selekcjoner reprezentacji Polski.
Komplet punktów zdobyty z Niemkami definitywnie przesądził o pozostaniu Polek w elicie na kolejny sezon. W kolejnych meczach, zespół będzie mógł skupić się na poprawieniu swojej pozycji w klasyfikacji rozgrywek Ligi Narodów. Biało-Czerwone zajmują obecnie 9. miejsce, nie można jednak wykluczyć, że tą pozycję uda się poprawić.
- Zawodniczki nie zadowalają się samym utrzymaniem, ale myślą o tym, aby ugrać coś więcej. To świadczy o ich rozwoju, nie tylko sportowym, ale także mentalnym. Oby nie było u nich samozadowolenia. Ten komfort powinny zostawić za sobą i brnąć na przód. To nie jest grupa dziewczyn, która chce, żeby było wygodnie i przyjemnie. One chcą iść do przodu - przyznał szkoleniowiec kadry.
ZOBACZ WIDEO Najlepsza wiadomość polskiej części LN. "Michał Kubiak pokazał, że jest prawdziwym liderem"
Selekcjoner reprezentacji Polski nie ukrywa, że w kolejnych meczach szansę występu mogą otrzymać siatkarki, które wcześniej pełniły rolę rezerwowych. Priorytetem pozostaje bowiem rozwój zawodniczek wchodzących w skład drużyny narodowej.
- Musimy rozwijać się jako zespół. Z pewnością szansę dostaną inne zawodniczki, ale ten szkielet musi być stały. Słyszałem niedawno, że to takie prowadzenie zespołu po włosku, ale proszę zobaczyć na Brazylijki czy Amerykanki, wszystkie te drużyny grają stałym składem, natomiast w momencie kiedy trzeba, tych roszad dokonują. My możemy sobie pozwolić na odejście od tej reguły, ponieważ tak czy inaczej zespół cały czas jest w budowie. Z drugiej jednak strony, musimy szukać tej stabilizacji i ją utrzymywać. To wcale nie jest proste - uważa Jacek Nawrocki.
Na zakończenie turnieju w Bydgoszczy, Polki zmierzą się z Belgią. Mimo że przeciwnik w tegorocznej edycji Ligi Narodów nie zachwyca, sztab szkoleniowy ostrożnie podchodzi do tej konfrontacji.
- To będzie dla nas bardzo trudny przeciwnik, grający techniczną siatkówkę, bardzo niewygodną. W ostatnich latach mieliśmy z tym zespołem spore problemy, dlatego traktujemy to jako kolejny element weryfikacji - powiedział selekcjoner.
Spotkanie Polska - Belgia zaplanowano na 7 czerwca godz. 20.30.
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)