Półfinałowe zmagania rozgrywane były w czterech zakątkach kraju: Pile, Starogardzie, Jastrzębiu-Zdrój oraz Kędzierzynie-Koźlu. Każdemu z turniejów towarzyszyła oprawa, jak gdyby zależały od niego losy mistrzostwa. Jak widać, szefowie naszych klubów zrozumieli, że to właśnie w wychowankach leży przyszłość polskiej siatkówki, dlatego dmuchają na nich jak na największy skarb.
Najszybciej półfinałowe boje zakończyła ekipa Bełchatowskiej Skry. Do zgarnięcia trzech zwycięstw potrzebowała tylko dziewięciu setów. Z grupy, która mecze swoje rozgrywała w Stargardzie, z drugiego miejsca do finału awansowała Gwardia Wrocław. Kadeci ze Śląska w kończącym zmagania spotkaniu pokonali swojego najgroźniejszego z rywali - Avię Świdnik 3:1.
Bez większych problemów swoją grupę wygrali także Czarni Radom. Stracili w sumie tylko jednego seta. Gospodarzy imprezy - MMKS Kędzierzyn-Koźle odprawili w stosunku 3:0. Pozostałe dwa spotkania padły łupem kędzierzynian, dzięki czemu dołączyli oni do finałowej stawki.
W Pile, siatkarze Resovii Rzeszów i Delic Polu Norwid Częstochowa musieli się nieźle napocić. Praktycznie jeszcze w trakcie ostatniego meczu turnieju wszystko było możliwe. Ostatecznie jednak rzeszowianie i częstochowianie odprawili z kwitkiem gospodarzy imprezy - Jokera Piła, którego siatkarze mieli chrapkę na powtórzenie wyniku juniorów z turnieju w Radomiu.
Grono finalistów uzupełniają Jastrzębie Borynia i KS Metro Warszawa, które rywalizowały w turnieju w Jastrzębiu-Zdroju.
Finałowe pojedynki zaplanowano na 27-29 maja.