Mimo, że oba teamy dzieli tylko nieco ponad 20 kilometrów, to dystans w ligowej tabeli jest ogromny. Zespoły są na dwóch różnych biegunach w tabeli. Pilanie chcą utrzymać drugą pozycję, a do tego potrzebują zaledwie punktu. Goście z Trzcianki nie mają żadnych szans na poprawienie ostatniej pozycji i czeka ich długa droga do przebycia, jeśli chcą zachować drugą ligę.
Ekipy znają się bardzo dobrze już nie raz w tym sezonie sparowały ze sobą, dlatego ciężko w tym spotkaniu mówić o elemencie zaskoczenia. Po za tym w Trzciance gra kilku siatkarzy, którzy w przeszłości byli związani z pilskim Jokerem tak jak na przykład Jakub Malinowski czy Paweł Zahorski. Jednak ten ostatni, który jest etatowym libero najprawdopodobniej nie wystąpi na pełnym dystansie meczu. Podobnie jak atakujący Michał Lipiński. Będzie to na pewno spore osłabienie przyjezdnych. Goście pokazali już w kilku meczach, że nie są chłopcami do bicia. Na własnym boisku postawili zacięty opór liderowi z Zielonej Góry. Podopieczni Piotra Winklera mieli ogromną szanse co najmniej urwać punkt Stelmetowi - jak nie na zwycięstwo. Jednak nie zdołali przycisnąć do muru zielonogórzan i mecz zakończył się wynikiem 1:3.
Jak zapowiada szkoleniowiec gospodarzy pilanie wyjdą w tym meczu w pierwszym składzie, ale w miarę upływu spotkania będzie dokonywał zmian. Ten mecz to ostatni sprawdzian w meczu o stawkę dla pilan przed play-off'ami i na pewno Krzysztof Wójcik będzie bacznie się przyglądał zmiennikom. Pierwsza szóstka jest już od dłuższego czasu znana kibicom Jokera. Gospodarze rozpoczną w składzie: Paweł Łojewski, Jarosław Sobczyński, Wojciech Sobala, Oskar Dziewit, Maciej Alancewicz i na ataku wystąpi Łukasz Kaczorowski, który będzie zastępował chorego Marcina Iglewskiego, a na libero Darek Krajewski. - Generalnie potrzeba nam jednego punktu i to będzie naszym celem. Z takim założeniem wyjdziemy na parkiet. Chcę dać pograć wszystkim zawodnikom, ale nawet, jeżeli na parkiet wejdą rezerwowi to i tak będziemy chcieli to spotkanie wygrać za trzy punkty i mam nadzieje, że tak będzie. Troszeczkę nas w tym tygodniu zmogła choroba. Paru siatkarzy jest chorych. Marcin Iglewski przebywa w szpitalu, Maciej Alancewicz przeszedł tak jak Darek Krajewski grypę żołądkową. Sezon był długi i trudno było go przetrwać beż urazów. Mam nadzieję, że to wszystko się dobrze skończy. Chcemy utrzymać drugą lokatę- relacjonował trener Jokera Piła Krzysztof Wójcik.